Zmierzyli się z językiem polskim, czyli miejskie dyktando w Bolesławcu
"Co powiecie o powiecie? Nie lwóweckim, nie lubańskim, ale naszym, bolesławieckim" - tak się zaczynał tekst dzisiejszego dyktanda, które po raz pierwszy dla wszystkich chętnych zorganizował bolesławiecki powiat:
"Nie było łatwo, ale też nie było bardzo trudno. Dyktando było fajnym doświadczeniem. Pierwszy raz jestem uczestnikiem konkursu fotograficznego, uważam, że poziom nie był wygórowany, ale dla tych,którzy szkołę mają już za sobą, może być trudny"
- Wyniki dyktanda uczestnicy poznają za kilka dni - mówi organizatorka przedsięwzięcia Katarzyna Zięba ze starostwa:
"Piszemy to dyktando, później króciutka prelekcja dotycząca języka polskiego, a po siedmiu dniach poznamy wyniki, poznamy tych, którzy najlepiej w powiecie potrafią pisać."
Dyktando pisał również starosta bolesławiecki Tomasz Gabrysiak. Jak powiedział uczestnikom, sam ćwiczył przed dyktandem szczególnie użycie partykuły "nie". I jak sam przyznał, nie szło mu idealnie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.