Zakończyła się sekcja zwłok norweskiego zawodnika Panthers Wrocław
Przypomnijmy - policja przyjechała do mieszkania Norwega bo ten miał zakłócać ciszę nocną. Podczas interwencji okazało się, że posiada w domu narkotyki. Kiedy funckjonariusze chcieli go zatrzymać zacząć stawiać opór. Podczas szarpaniny stracił przytomność i trzeba było go reanimować. Po przywróceniu czynności życiowych przewieziono go do szpitala. Godzinę później zmarł. Ciało zostało skierowane na sekcję zwłok. Ta trwała aż dwa dni ze względu na jej wysoki stopień szczegółowości. -Wyniki, ze względu na rozszerzoną toksykologię, która została zlecona, poznamy prawdopodobnie za kilka tygodni - wyjaśnia Anna Placzek-Grzelak, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Prokuratura - ze względu na dobro śledztwa nie ujawnia na razie więcej szczegółów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.