Śląsk - Lech [TRANSMISJA]
Drugi trener Śląska Tomasz Łuczywek przed meczem piłkarskiej ekstraklasy z Lechem powiedział, że po odpadnięciu z europejskich pucharów zespół z Poznania na pewno będzie chciał we Wrocławiu zmazać plamę. „Spodziewamy się mocno zdeterminowanego Lecha” – dodał.
Na przedmeczowej konferencji Śląska tym razem nie pojawił się trener Jacek Magiera, ale jego asystent Tomasz Łuczywek.
„Jestem w stałym kontakcie z trenerem Magierą. Dzisiaj wezwały go sprawy osobiste. Jutro mamy jeszcze zajęcia, w niedzielę mecz. Trochę czasu jest i trener Magiera powiedział, że będzie obecny w niedzielę. To tylko chwilowa nieobecność” – wyjaśnił Łuczywek.
Śląsk zmierzy się z Lechem, który nieoczekiwanie pożegnał się już z europejskimi rozgrywkami po porażce w spotkaniu rewanżowym ze słowackim Spartakiem Trnawa 1:3. Łuczywek nie ukrywał, że to duży cios dla polskiej piłki klubowej.
„Żal, że polski zespół odpada z europejskich pucharów. Mocno liczymy na drużyny grające w europejskich pucharach. Że ten ranking nasz europejski będzie szedł do góry. Lech wykonał kapitalną robotę w poprzednim sezonie. Dla nas najważniejszy jest jednak Śląsk i niedzielny mecz” – skomentował.
Łuczywek zwrócił uwagę, że porażka i odpadnięcie z pucharów może spowodować, że Lech przyjedzie do Wrocławia jeszcze bardziej zdeterminowany, aby dobrym występem zmazać potknięcie na Słowacji.
„Trudno mi się wczuć w sytuację piłkarzy Lecha, ale spodziewamy się na pewno drużyny, która będzie chciała jak najszybciej zmazać plamę. Spodziewamy się drużyny zdeterminowanej, która jest w czubie tabeli i zawsze jest groźna na ekstraklasowym podwórku. Nie będzie to dla nas prostszy mecz, a wręcz wydaje mi się, że nawet trudniejszy po tym, co wczoraj wydarzyło się w Trnawie” – dodał.
Wszystko wskazuje, że wrocławianie będą mogli w niedzielę zagrać w najsilniejszym składzie, bo żaden z piłkarzy nie pauzuje za kartki i nie ma też urazów. Drugi trener Śląska przypomniał jednak, że nie wszyscy zawodnicy są jeszcze gotowi na walkę przez pełne 90 minut.
„Jak powtarza trener Magiera: są zawodnicy, którzy muszą w większym wymiarze czasowym jeszcze popracować, żeby być w optymalnej dyspozycji. Ale na tę chwilę wszyscy są zdrowi i pracują z zespołem” – zaznaczył.
Chociaż będzie to już piąta kolejka ekstraklasy, dla Śląska to będzie czwarty mecz, bo spotkanie z Pogonią Szczecin zostało przełożone. W trzech spotkaniach wrocławianie zdobyli tylko punkt, dali sobie strzelić aż sześć goli i zamykają ligową tabelę.
Łuczywek, analizując wcześniejsze spotkania zwrócił uwagę, że Śląsk ma bardzo dobre momenty, kiedy dominuje nad rywalami, ale zdarzają się przestoje, w których rywale łatwo zdobywają gole.
„Optymizm trzeba budować na tym, co drużyna prezentowała w pierwszych częściach meczów. Na dominacji w meczu z Zagłębiem czy 30-40 minutach ze Stalą. Pracujemy nad tym, żeby nie mieć tej "dziury", bo w dwóch meczach się przytrafiła i w obu przypadkach straciliśmy po dwa gole. Ale nasz styl gry się nie zmieni, bo nadal chcemy dominować, grać ofensywnie. Nie okopiemy się, nie będziemy bronić i nie będziemy murować bramki” – zapewnił drugi trener wrocławian.
Początek meczu Śląsk – Lech w niedzielę o godz. 17.30.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.