Piotr Pawlicki bez sukcesu w Gislaved
Zawody w Gislaved dobrze będzie wspominał inny z polskich żużlowców. Szymon Woźniak turniej ukończył na trzecim miejscu i awansował do przyszłorocznego cyklu indywidualnych mistrzostw świata. Turniej Grand Prix Challenge wygrał Australijczyk Jason Doyle, który w dodatkowym biegu okazał się lepszy od Słowaka Martina Vaculika. Czołowa trójka zagwarantowała sobie prawo startu w cyklu Grand Prix 2024.
Piotr Pawlicki zawody ukończył na 11. miejscu, a szósty był jego starszy brat - Przemysław Pawlicki.
Żużlowiec Betardu Sparty Wrocław szanse na awans do Grand Prix stracił już po dwóch seriach startów. Najpierw przyjechał do mety jako czwarty, a potem został wykluczony za dotknięcie taśmy. Na domiar złego w swoim trzecim wyścigu Pawlicki zanotował groźnie wyglądający upadek, walcząc o pierwszą pozycję z Brytyjczykiem Robertem Lambertem. Zawodnik Sparty na szczęście poważniej nie ucierpiał. Do końca zawodów Pawlicki zdobył 6 punktów, w każdym z trzech biegów dojeżdżając do mety na drugiej pozycji.
W niedzielę Piotr Pawlicki razem z kolegami ze Sparty podejmą na Stadionie Olimpijskim Unię Leszno w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ekstraligi. Przed tygodniem wrocławianie wygrali na wyjeździe 48:42. Początek niedzielnego spotkania we Wrocławiu o godz. 19.15.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.