Wojskowy dron spadł w Trzebieniu w powiecie bolesławieckim
Widzieli to mieszkańcy Trzebienia i pracownicy stacji benzynowej - mówi jej właścicielka Agnieszka Wielgiewicz:
"Pracownicy zobaczyli jakiś niezidentyfikowany obiekt latający i wezwali straż pożarną. Kołował kołowa i spadł do lasu. Słyszałam, że był to dron amerykański"
Piotr Pilarczyk zastępca komendanta powiatowego PSP w Bolesławcu mówi, że dron został odnaleziony przez służby z udziałem wojska, a mundurowi amerykański zapewnili, że nie był groźny dla ludzi:
"No był to żołnierz wojsk amerykańskich, który przekazał, że poszukuje takie obiektu i wspólnie ten obiekt został odnaleziony. Była informacja, że taki obiekt spadł i przy pomocy jego urządzeń, między innymi, ten obiekt został odnaleziony."
Według nieoficjalnych informacji obiektem, który spadł koło Trzebienia był ćwiczebny dron, nad którym operator stracił kontrolę.
"Dron, który spadł w czwartek późnym popołudniem w okolicach miejscowości Trzebień, w powiecie bolesławieckim (woj. dolnośląskie) nie jest wrogim bezzałogowym statkiem powietrznym" - poinformował zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
"Dron znaleziony na Dolnym Śląsku został zabezpieczony przez właściwe do tego służby" - podał sekretarz stanu w kancelarii premiera.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.