Mieszkańcy Czernikowic chcą zamknięcia składowiska odpadów w ich wsi
Kontrole wykryły, że na terenie dawnej żwirowni, która miała zostać poddana rekultywacji, faktycznie znajdują się śmieci, na których składowanie nie zezwolono. Wicemarszałek Grzegorz Macko tłumaczył, że -do zamknięcia żwirowni może dojść w przypadku, gdy właściciel dalej będzie tam zrzucał odpady niebezpieczne:
- Natomiast my tutaj jeszcze na tym etapie niczego nie przesądzamy, dlatego że nie możemy wydać przedwcześnie bardzo konkretnych decyzji, jeżeli nie będziemy mieli odpowiedniego zaplecza - i prawnego, i potwierdzonych faktów.
- Chcemy działania, nie rozmawiania - odpowiada Bogdan Malik, mieszkaniec Czernikowic:
- My będziemy czekali dalej, oni będą robić sobie dyskusje jak nam pomóc. Te dyskusje będą trwały. Śmieci są zdeponowane w żwirowni. Deszcze padają, chemia przenika do wód gruntowych.
Na razie właściciel składowiska dostał od Urzędu Marszałkowskiego nakaz usunięcia niezgodnych z pozwoleniem odpadów. Ale jak sam tłumaczy -nie może tego zrobić, bo mieszkańcy nie chcą go wpuścić na teren składowiska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.