Wrocławskie schronisko pełne kotów. Ludzie boją się adoptować czworonogi z powodu ptasiej grypy
Blisko 240 kotów przebywa obecnie we wrocławskim schronisku dla bezdomnych zwierząt. Takiej sytuacji nie pamiętają pracownicy z najdłuższym stażem. Malutkie, dorosłe i prawdziwi koci seniorzy. Czworonogi cały czas trafiają do schroniska, a adopcje można liczyć na palcach jednej ręki. Ludzie boją się adoptować koty przez doniesienia, o tym, że czworonogi zaraziły się ptasią grypą. - A na tym wszystkim cierpią zwierzęta. Naprawdę fantastyczne czworonogi – zachęca do adoptowania Aleksandra Cukier z wrocławskiego schroniska:
- Każdy kot jest rewelacyjny, każdy ma wyjątkowy charakter, więc ja wierzę , że każdy jest w stanie znaleźć dla siebie odpowiedniego kota. Mamy koty które są bardzo przymilne, które dają się nosić, obcinać sobie pazurki bez problemu. Ale i takie które są bardziej indywidualne, które raczej stronią od człowieka, albo dają się głaskać wtedy, gdy same mają na to ochotę.
Taka liczba czworonogów bardzo źle wpływa na nie same. - Zestresowane łatwiej chorują – dodaje Aleksandra Cukier:
- W weekend mieliśmy trochę adopcji. Udało nam się znaleźć dom dla maluchów, a także kilka dorosłych. Jesteśmy szczęśliwi, że pojedyncze znajdują domy, ale jednocześnie w ich miejsce przyjęliśmy następne i to z nawiązką.
Wojewódzki lekarz weterynarii uspokaja, jeśli chodzi o zarażenia kotów ptasią grypą. W naszym województwie były tylko dwa takie przypadki, i ani jeden we Wrocławiu.
Posłuchaj całego materiału:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.