Odkrywcy starają się poznać tajniki podziemi Kamiennej Góry

WK | Utworzono: 2023-06-30 13:39 | Zmodyfikowano: 2023-06-30 13:40
Odkrywcy starają się poznać tajniki podziemi Kamiennej Góry - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

Są tam dwa inne kompleksy sztolni, które są znane i miejsce, które kilkanaście lat temu było badane georadarem, mówi Maciej Regiewicz, inicjator poszukiwań:

- Badania nieinwazyjne, czyli badania georadarowe i mikrograwimetria potwierdziły, że może tam być jeszcze jakaś przestrzeń, która może być zasypana albo z jakiegoś powodu odstrzelona. Tego nie wiemy. Spotykamy się dzisiaj, żeby to sprawdzić, zweryfikować, skończyć temat legendarnego tunelu - opowiada Maciej Regiewicz.

Kamiennogórskie podziemia do dziś budzą wiele wątpliwości. Nie wiadomo kto je wykopał, bo nie robili tego więźniowie z miejscowego obozu Gross-Rosen. Choć wiadomo, gdzie jest 6 podziemnych kompleksów, to do dziś nie wiadomo gdzie są na przykład, ogromne hale, o których Radiu Wrocław opowiadał więzień obozu Janusz Karpiński:

- To było kilka hal. Ta hala, w której byliśmy wtedy tam, to była z trzy razy wyższa niż ja byłem, około 5 metrów. Wzdłuż miała około 60 metrów długości, a potem była jeszcze jedna hala, która była jeszcze większa - mówił Janusz Karpiński.

Tych hal nigdy nie odnaleziono. Nie wskazał ich też sam nieżyjący już więzień, z którym w kamiennogórskich podziemiach był kilka lat temu reporter Radia Wrocław Piotr Słowiński. Te wszystkie sprawy wymagają wyjaśnienia, które próbuje znaleźć grupa eksploratorów. Na razie bez skutku.

POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:

Część 1:

Część 2:


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Opowieści dziwnej treści2023-06-30 17:50:44 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
"do dziś nie wiadomo gdzie są na przykład, ogromne hale, o których Radiu Wrocław opowiadał więzień obozu Janusz Karpiński". Ludzie opowiadali już o tylu rzeczach, które potem okazywały się kompletnymi budami... Np. w kompleksie "Włodarz" ("Riese") w hali na przedłużeniu sztolni nr 1 był zawał. I był świadek, który twierdził, że szedł tamtędy (jak nie było zawało) tuż po wojnie całymi kilometrami. Zawał w końcu przekopano. Tuż za nim była lita skała. Świadek najwyraźniej potrafił przenikać przez skały. Tyle w temacie wiarygodności opowieści świadków...
~Opowieści dziwnej treści2023-07-01 04:23:23 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Nikt nie neguje piekła, prze jakie przeszli więźniowie, natomiast szukanie czegoś, co prawdopodobnie w ogóle nie istnieje, zacząłbym mimo wszystko w archiwum (dokumentacja), żeby wiedzieć, gdzie wysłać koparkę, a dopiero potem przekopywał się przez górę. Ale co ja tam wiem, eksploratorzy mądrzejsi i lubią kopać...
~Gdybyś przeżył 2023-07-01 03:19:28 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
to co ci ludzie też byś widział różne rzeczy. Siedząc całymi godzinami pod ziemią ludzie tracą orientację w terenie . Starość nie radość . Młodość nie wieczność .,..pamiętaj