Szermierz długo szpadą się nie cieszył. Teraz ma już nową
Ledwo pokazano wrocławskiego Szermierza po renowacji, a już ktoś postanowił zniszczyć efekty wielomiesięcznych prac. Do podobnych sytuacji dochodziło wielokrotnie przed remontem, dlatego miasto zainstalowało na pl. Uniwersyteckim monitoring.
- Dzięki temu Straż Miejska ujęła sprawców... 5 minut później - opowiada Przemysław Gałecki z wrocławskiego magistratu:
- Już nie jest tak prosto. Dwie specjalne kamery wycelowane bezpośrednio w szermierza i dosłownie po pięciu minutach sprawcy zostali ujęci przez Straż Miejską i przekazani policji. Możemy żartować z tej historii, ale to jest kradzież i przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia.
Miasto, mając na uwadze częste kradzieże szpady, przygotowało się na taką ewentualność i zamówiło więcej sztuk. Ta skradziona jest zniszczona, ale w jej miejscu pojawiła się już nowa:
- Dziś już szpada została zainstalowana z powrotem na swoje właściwe miejsce. A my uczulamy - wiemy, że dla niektórych jest to ważne, aby dotknąć szpady przed egzaminami, ale przekazaliśmy Panu Rektorowi duplikat tej broni. No i przypominamy - czujne oko Straży Miejskiej nie pozwoli, aby ktoś się oddalił ze skradzioną szpadą. - dodaje Przemysław Gałecki.
Remont fontanny trwał kilka miesięcy i kosztował ponad pół miliona złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.