Wrocław gospodarzem konferencji byłych działaczy antykomunistycznych
W miejscu ściśle związanym z początkami Solidarności i głośnego wyrażenia społecznego sprzeciwu wobec totalitarnego systemu PRL, uczestnicy debatują na temat roli Wrocławia w skonsolidowaniu ówczesnej opozycji oraz o prześladowaniach, jakich doświadczyli członkowie ruchu walczącego o wolność.
- Rola Wrocławia w pokonaniu komunistów jest ogromna, ale w większości przypadków doceniana głównie przez historyków. To współczesne wyzwanie, by uświadomić znaczenie dolnośląskich działaczy szerszemu gronu odbiorców – mówi Radiu Wrocław prof. Włodzimierz Suleja, były działacz i historyk Solidarności:
– Dolny Śląsk był twierdzą Solidarności. Siła tego ruchu w latach 80-81 i potem w stanie wojennym była naprawdę olbrzymia. To był region, który co do wielkości, był całkowicie równorzędny z tym, co się działo w Warszawie czy Gdańsku - mówi prof. Włodzimierz Suleja.
Dla uczestników, poza pielęgnowaniem pamięci o ich wysiłkach, ważną kwestią jest edukacja i sposoby przekazania najnowszej historii młodym pokoleniom.
- To głównie rola szkół i rodzin, by przekazywać dzieciom wiedzę. Jesteśmy świadomi, że to musi być pokazywane w sposób atrakcyjny i ciekawy, ale jest coraz lepiej – mówi Janusz Wolniak, jeden z byłych wrocławskich opozycjonistów:
– Przyjechali tutaj ludzie, których łączy jedno: pamięć o tym, jak walczono o wolność i solidarność. Robi się teraz dużo filmów o Solidarności Walczącej, opozycjonistach. Robią to młodzi ludzie i myślę, że to jest bardzo nowoczesny przekaz - tłumaczy Janusz Wolniak.
Dwudniowa konferencja z udziałem naukowców i konspiratorów ma podkreślać dziedzictwo wszystkich ośrodków opozycyjnych, które dzięki wspólnemu dążeniu do wolności, potrafiło ponad podziałami doprowadzić do bezkrwawego odsunięcia komunistów od władzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.