Hodowcy z całej Europy prezentują w Bolkowie swoje psiaki

W programie znalazły się pokazy, podczas których oceniane będzie zachowanie psów, ich wygląd oraz reakcja na wydawane przez przewodnika komendy. Nie zabraknie najbardziej charakterystycznych ras jak dalmatyńczyki, owczarki czy charty. - To jest jak sztuka, bo prawdziwy hodowca poświęca psu nie tylko czas i cierpliwość, ale przede wszystkim serce. Inaczej nie da się dotrzeć do zwierzęcia, to musi być pasja – mówi Radiu Wrocław Anna Rychlewska z Związku Kynologicznego w Polsce, organizator wystawy:

– Zgłosiło się ponad 200 ras psów. Mamy 10 grup, w których rasy są pogrupowane. Np. w grupie 1 będą owczarki, a w 9 psy ozdobne i do towarzystwa. Są to psy wyłącznie z rodowodem.

W dwudniowej wystawie udział bierze łącznie około 1000 wystawców z co najmniej 1 czworonogiem. Wystawa, którą można oglądać za darmo, to też okazja, by przekonać się o różnicach w wyglądzie psów, które na potrzeby konkursów muszą spełniać ściśle określone kryteria. - Raczej każdy z hodowców dba o to, by pupil przypominał encyklopedyczny wzorzec. I wcale nie ogranicza to faktu miłości do tych zwierząt – dodaje Anna Rychlewska z Polskiego Związku Kynologicznego, organizator wydarzenia:

– Czasami york czy shih tzu, bardzo popularne, ale wszystkie ścięte i nie widzimy, jak ten pies wygląda w pełnym owłosieniu, ze swoimi pięknymi fryzurami. Fikuśne fryzury pudli, czasami zabawne, ale jest to bardzo dużo pracy, żeby psa na wystawę przygotować.

Organizatorzy wystawy zapewniają, że chociaż czworonogi z klapniętym uszkiem mają mniejsze szanse na laury zwycięzców, to jednak nie ujmuje im to ani krzty uroku. Impreza jest też okazją do zapoznania się z restrykcjami, jakim podlegają opiekunowie czworonogów, ściśle kontrolowani pod kątem dbania o swoje zwierzęta. Najwyższe oceny przysługują także psom o nieagresywnym przysposobieniu.