Ryszard Petru: Będę startował do Senatu. Szczegóły w przyszłym tygodniu
Jak będzie z pana startem do Senatu? Z którego regionu pan powalczy o Senat?
Będę startował do Senatu. Jak pan pozwoli, to na razie rozmowy trwają i nie chciałbym obecnie tego ogłaszać. Być może we Wrocławiu, jak będę na tym spotkaniu, w najbliższy poniedziałek, to będę mógł więcej coś powiedzieć. Na razie nie chciałbym informować o kuchni politycznej, bo to nie jest coś, co jest akurat atrakcyjne poznawczo. Natomiast jak najbardziej będę startował do Senatu. W najbliższych dniach, tygodniach maksymalnie to ogłoszę.
To ciekawa deklaracja. Dlaczego Senat?
Dlatego, że wydaję mi się, że tam mamy też wybory jednomandatowe. Dwa, to jest jest forma takiego powrotu do polityki. Trzy, mam też wrażenie, że do Senatu idą osoby jakby z większym dorobkiem. Nie ma tam listy partyjnej. To jest taka forma wejścia do dyskusji gospodarczej. Uważam, że dzisiaj w Polsce, po stronie tzw. opozycji demokratycznej, nie ma mocnych liberalnych poglądów. Wygra ten, który zmobilizuje swój elektorat. Co trzeba przyznać PiS-owi? PiS ma umiejętność mobilizacji elektoratu, poprzez różnego rodzaju działania emocjonalne. Po stronie opozycji ważne jest to, żeby pokazać paletę rozwiązań, jeżeli chodzi o kwestie programowe, które mobilizują ludzi do tego, żeby poszli do głosowania. Nie chciałbym, żeby osoby, które kiedyś głosowały na Nowoczesną, zagłosowały w najbliższych wyborach na Konfederację. Stąd też między innymi moja decyzja o starcie.
To w pewnym sensie pan powiedział, z jakiego środowiska będzie pan startować. Czyli to będzie szeroko pojęta Koalicja Obywatelska? Chociaż z drugiej strony mając na uwadze pakt senacki, to po prostu startuje pan z tego środowiska?
Niczego nie chciałbym deklarować na tym etapie. Ale na pewno będę po stronie tzw. opozycyjnej.
Zatęsknił pan za polityką?
Wie pan co, nie. Wydaję mi się po prostu, że polityka w Polsce jest tak ważna, że nie ma sensu stać z boku.
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.