"Geralt z poprawczaka", czyli resocjalizacja przez pracę w XIII-wiecznym zamku
Niemal każdy z nich ma na swoim koncie długi pobyt w zakładzie poprawczym. Jednak za dobre sprawowanie mogą pojawić się na Zamku Grodziec, by pomóc przy drobnych remontach XIII-wiecznej warowni. Po dwuletniej przerwie wywołanej pandemią w tym roku podopieczni ośrodka znów pojawili się na dziedzińcu:
- To ważny element resocjalizacji - podkreśla ich opiekun i dodaje: Jest to tylko i wyłącznie nagroda - i tak to rozumiemy. To jest kolejny etap naszego projektu "Gasimy wulkany agresji", bo jesteśmy w końcu na wulkanie. Chłopcy przyjeżdżają tu zawsze z uśmiechem na twarzy, bo dla nich to jest element nie dość, że dowartościowanie, to styku z historią, bo tutaj na każdym kroku można zetknąć się z tą historią.
- Ja taką propozycję współpracy - też jako nauczyciel i pedagog - z radością przyjąłem. Cieszę się, że młodzi ludzie mogą zrobić coś fajnego, pożytecznego, rozerwać się i też przejść ciekawy proces resocjalizacji - tłumaczy kasztelan Mariusz Gerbera.
Od tego roku podopieczni poprawczaków znów będą pojawiać się na Grodźcu dwa razy w roku: na wiosnę, by przygotować warownię przed sezonem turystycznym i jesienią.
Współpracę z różnymi ośrodkami wychowawczymi zapoczątkował nieżyjący już kasztelan zamku Zenon Bernacki, w czasach, gdy w warowni kręcony był serial "Wiedźmin". Wielu wychowanków inspiruje się rycerskimi cechami postaci stworzonej przez Andrzeja Sapkowskiego.
Posłuchaj materiału:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.