Wrocławski spór o gołębie i... "ponadnormatywne wydalanie odchodów"
Niektórzy lokatorzy wsypują ziarna i tym samym zwabiają ptaki pod okna bloków, przeciwnicy skarżą się na zanieczyszczenia. Jak mówi nam Grzegorz Mikołajczak z Urzędu Miejskiego w tej sprawie do magistratu trafiła nietypowa skarga.
- Skarga dotyczyła ponadnormatywnego wydalania odchodów przez gołębie, no i z tego tytułu mamy konflikt, bo z jednej strony mamy miłośników ptaków, a z drugiej właścicieli samochodów, którzy parkują pod drzewami. Samochody są więc mocno zanieczyszczane. Pojawiają się już nawet takie pomysły, aby usunąć drzewa - mówi Grzegorz Mikołajczak:
O wycinaniu drzew nie ma mowy, ale spółdzielnia mieszkaniowa apeluje do lokatorów o rozsądek i niedokarmianie ptaków.
- Część mieszkańców dokarmia ptaki wysypując im nie tylko ziarenka, ale tez wyrzucając resztki pożywienia, chleb, zdarza się też mięso. To tak naprawdę nie dokarmia się ptaki, tylko szczury, które grasują po Wrocławiu i naszym osiedlu. Zwracamy lokatorom uwagę, do jednych to trafia, do innych niestety nie - tłumaczy Agnieszka Radziewicz ze spółdzielni mieszkaniowej:
W polskim prawie nie ma przepisu zakazującego dokarmiania gołębi, ale strażnicy miejscy mogą nałożyć mandat za zaśmiecanie otoczenia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.