"Na pniu", czyli nowość w Dusznickim Muzeum Papiernictwa
Jaką funkcję pełnią w naszym życiu drzewa i dlaczego bezrefleksyjnie je wycinamy, a potem omijamy ich pomniki, którymi są często pozostałe po wycince pniaki? Autorce bliska jest natura, a swoją uwagę skupiła właśnie na pniakach ściętych drzew. Prace powstawały trzy lata w lasach i parkach w okolicy Dusznik i na Dolnym Śląsku.
Wieloletni zapis historii każdego ze ściętych drzew - plastyczka przeniosła na papier i ceramikę.
- To naprawdę pobudza wyobraźnię - zachęca Dorota Zielińska Pytlowany z Muzeum Papiernictwa:
Wystawę będzie można zobaczyć do 16 lipca. Autorka chce skłonić gości do refleksji nad przemijaniem i naszymi nieodwracalnymi decyzjami. Jak podkreśla - drzewa zasługują na szacunek, bo tylko one mogą nas ocalić przed globalnym ociepleniem. Tymczasem wielokrotnie bezmyślnie się je wycina, usuwając także pozostałości w postaci pni, które po życiu drzewa potrafią dać schronienie innym stworzeniom - opisuje Radiu Wrocław Maria Komorowska:
Maria Komorowska jest grafikiem po Warszawskiej ASP na wydziale plakatu u Henryka Tomaszewskiego. Choć jak mówi, ówczesny ustrój spowodował, że nie rozwijała swojej kariery plakacistki. Przez 30 lat mieszkała w Puszczy Kampinowskiej, co miało duży wpływ na jej relację z naturą.
Artystka wystawę dedykuje pamięci swojej przyjaciółki, której fotografie zainspirowały ją do stworzenia około 30 prezentowanych prac. Część z obiektów jest też wykonana w formie odcisku w glince.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.