Wrocławskie spółki toną w długach na ponad 1,6 miliarda złotych
Największym dłużnikiem jest wrocławskie MPK, które na koniec ubiegłego roku miało do spłaty prawie pół miliarda złotych długu. Zadłużenie miejskiego przewoźnika w ciągu ostatnich czterech lat wzrosło o 332 miliony złotych.
2. miejsce należy do MPWiK, zadłużonego na niemal 400 milionów złotych. W tym przypadku dług w stosunku do 2018 roku spadł o prawie 41,5 miliona złotych.
Podium największych dłużników zamyka TBS z kwotą prawie 290 milionów zadłużenia. Tu też mamy jednak do czynienia ze spadkiem zadłużenia o niecałe 14 milionów w ciągu ostatnich czterech lat.
Ani złotówki zadłużenia nie mają Wrocławskie Inwestycje, ani WKS Śląsk Wrocław, który jeszcze w 2018 roku miał do spłaty prawie 12 milionów.
W ciągu ostatnich czterech lat zadłużyły się spółki ARAW i WCT Spartan, nie mające takich zaległości w 2018 roku. W obu przypadkach kwoty długu wynoszą niecałe 500 tysięcy złotych. Dane na temat zadłużenia wrocławskich spółek opublikował w mediach społecznościowych radny Robert Grzechnik. W odpowiedzi na jego zapytanie czytamy, że zadłużenie spółek wynika przede wszystkim z finansowania ich działalności inwestycyjnej, a sprawozdania finansowe są przedstawiane raz na kwartał.
Odpowiedź w tej sprawie wysłał nam Marcin Urban, Skarbnik Miasta:
Zadłużenie spółek wynika przede wszystkim z finansowania inwestycji, a nie działalności bieżącej. Dzięki temu powiększa się majątek gminy, a inwestycje wprost przekładają się na jakość świadczonych usług komunalnych, podnosząc jakość życia we Wrocławiu. Warto podkreślić, że w przypadku większości spółek z większościowym udziałem miasta zadłużenie na koniec 2022 r. spadło względem 2018 r. W przypadku Stadionu Wrocław, dług zmniejszył się o 62 mln zł, MPWiK – o 41 mln zł, ZOO Wrocław – o ponad 38 mln zł czy TBS Wrocław – o 13 mln zł. W porównaniu do 2018 roku dług ośmiu spółek na koniec 2022 był niższy. To dobra informacja. Tym bardziej że wszystkie polskie samorządy, w tym miejskie spółki, mierzą się z ponad 14-procentową inflacją (za 2022 r.), a co za tym idzie – wyższymi cenami za prąd, gaz czy paliwo – co szczególnie istotne w przypadku MPK. Pamiętajmy także, że wciąż nie są dostępne środki europejskie.
Jedyną spółką, w przypadku której dług znacząco wzrósł, jest MPK. Wynika to jednak m.in. z szeroko zakrojonego programu inwestycji w tabor, realizowanego w ostatnich latach. Kupiono i wydzierżawiono 170 nowych autobusów oraz 13 autobusów elektrycznych. Po Wrocławiu jeżdżą także 83 nowe tramwaje Moderus i Pesa, a do przyszłego roku pojawi się kolejnych 41. Dodatkowo modernizujemy tabor – gruntowny remont przeszły kolejne 42 tramwaje. Pamiętajmy także o modernizacji trzech zajezdni: Gaj, Borek i Ołbin. Ich remonty są niezbędne, by przygotować się do przyjęcia nowych tramwajów. Koszt prac w zajezdniach to prawie 100 mln zł. Część zadań jest realizowanych ze środków zewnętrznych w postaci emisji obligacji od banków komercyjnych (m.in. zakup tramwajów Moderus) oraz kredytu na preferencyjnych warunkach z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (zakup 24 tramwajów PESA). Dodatkowo, trwa TORYwolucja, na którą jak dotąd przeznaczono ponad 240 milionów złotych i w ramach której zrealizowanych zostało blisko 50 niezwykle ważnych remontów torowisk. W tym roku zaplanowano kolejne zadania na łączną kwotę 82 mln zł. Wszystko po to, by po Wrocławiu pasażerowie jeździli sprawnie, komfortowo i bezpiecznie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.