Ten biurowiec wkrótce zniknie
Biurowiec FAT, czyli Fabryki Automatów Tokarskich stojący u zbiegu ulic Grabiszyńskiej i Klecińskiej to od dłuższego czasu jeden z największych "słupów reklamowych" w mieście. Jego bryła, często przesłonięta ogromnymi billboardami, wydaje się dziś wielu archaiczna. Nie zawsze jednak tak było. W połowie lat 70. XX wieku, gdy budynek oddawano do użytku, był on symbolem nowoczesności i stylu. Był także wizytowką jednej z najsłynniejszych fabryk działających we Wrocławiu w czasach PRL.
źródło: www.polska-org.pl
Historia wrocławskiej Fabryki Automatów Tokarskich wiąże się z tradycją dwóch zakładów. Pierwszym było założone w Berlinie-Kreuzbergu w 1819 roku przedsiębiorstwo Carla Justusa Heckmanna zajmujące się produkcją kotłów miedzianych, a później całych systemów służących do destylacji alkoholu, drugim z kolei zakład ślusarski Gustawa Trelenberga, który działał we Wrocławiu od II połowy XIX wieku. Oczywiście oba zakłady nie miały ze sobą nic wspólnego. Różniły je: tradycja, dostępny kapitał, potencjał rozwoju, a nawet profil produkcji. Połączyła je dopiero wielka historia, ale o tym za chwilę.
Zacznijmy od fabryki Heckmanna. Jej właściciel, podobnie jak jego ojciec i dziadek był mistrzem kotlarskim. Przygotowanie i kurs czeladniczy odbył w Berlinie, by w 1819 roku rozpocząć pracę na własny rachunek. Początkowo produkował kotły dla gorzelni i cukrowni. Młody i operatywny rzemieślnik nie ograniczał się jednak tylko do produkcji naczyń z miedzi czy żelaza. Wkrótce poznał się i rozpoczął współpracę z Johannem Heinrichem Pistoriusem — kupcem, rolnikiem i wynalazcą, który opracował specjalny aparat do destylacji alkoholu, a mówiąc precyzyjniej do produkcji brandy z ziemniaków. Interes Heckmanna rozwijał się tak dynamicznie, że wkrótce uruchomił on własną fabrykę. Powstała ona przy ówczesnej Dresdener Straße na berlińskim Köpenicker Tor. Na tym jednak nie koniec. W 1849 roku zakłady filialne fabryki Heckmanna powstały w Moskwie, w 1856 roku w Hamburgu, a w 1870 roku w Hawanie. Wrocławską filię uruchomiono w 1851 roku przy dzisiejszej ulicy Małachowskiego. W 1869 roku Carl Justus Heckmann przekazał prowadzenie firmy swoim dwóm synom: Augustowi i Friedrichowi, i to właśnie ten drugi firmował swoim imieniem fabrykę we Wrocławiu.
źródło: www.polska-org.pl
W II połowie XIX wieku swój zakład ślusarski we Wrocławiu uruchomił także Gustaw Trelenberg. Ten interes również przynosił niezłe zyski, choć początkowo nie tak wielkie, jak w wypadku zakładów Heckmanna. Dopiero w 1874 roku, kiedy Trelenberg przekształcił swój zakład w fabrykę ślusarstwa budowlanego, a zaraz po tym zajął się produkcją podwozi do wagonów tramwajowych i kolejowych, firma zaczęła przeżywać prawdziwy rozkwit. Początkowo jej siedziba mieściła się przy ulicy Grabiszyńskiej 15, ale wkrótce przestrzeń, którym dysponowała fabryka, okazała się zbyt mała.
źródło: www.polska-org.pl
Na przełomie XIX i XX wieku ówczesne Prusy rozwijały się bardzo dynamicznie. Odczuwały to także omawiane fabryki. By móc dalej się rozwijać i powiększać produkcje konieczne było znalezienie lokalizacji pod nowe, większe hale fabryczne. Wymarzonym miejscem wydawały się pola w nieodległej podwrocławskiej wówczas jeszcze wsi Grabiszyn. Zarządy obu firm wykupiły sąsiadujące ze sobą działki i przystąpiły do budowy nowoczesnych jak na owe czasy centrów przemysłowych.
źródło: www.polska-org.pl
W 1906 roku pracę w nowoczesnych halach przy dzisiejszej ulicy Grabiszyńskiej rozpoczęli robotnicy z zakładów Trelenberga, a rok później, w 1907 roku, w hali przy dzisiejszej ulicy Klecińskiej rozpoczęła produkcje fabryka Heckmanna. Na początku lat 20. XX wieku w fabryce Trelenberga pracowało około 700 osób, a w fabryce Heckmanna około 400 osób. Kres obu firmom przyniosła agreswyna imperialna polityka III Rzeszy, a dokładniej II wojna światowa, obrona, a później kapitulacja twierdzy Wrocław.
źródło: www.polska-org.pl
Na "gruzach" obu zakładów, a bardziej konkretnie w halach i pomieszczeniach, które pozwalały na wznowienie produkcji, w 1946 roku już w polskim Wrocławiu powstała Państwowa Fabryka Obrabiarek. Początkowo w połączonych w jeden zakład halach fabrycznych dawnych zakładów Trelenberga i Heckmanna produkowano wiertarki, pilniki, strugi i piły ramowe. Później jednak przedsiębiorstwo wyspecjalizowało się w produkcji tokarek automatycznych. W 1975 roku — przy okazji generalnych remontów i reorganizacji zakładu — nazwę zmieniono "Fabrykę Automatów Tokarskich".
źródło: www.polska-org.pl
W halach FAT w latach 70. i 80. produkowano rocznie ponad 50 tysięcy obrabiarek. Po zmianach ustrojowych 1989 roku państwo zdecydowało się pozbyć FAT-u. W 1998 fabrykę sprywatyzowano i sprzedano. Dziś FAT jest częścią belgijskiej grupy HACO, a tereny dawnych fabryk Trelenberga i Heckmanna już wkrótce deweloperzy przerobią na nowoczesne osiedla.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.