Rady programowe we wrocławskich spółkach - tylko społecznie!

W 2022 roku dyrektorzy wydziałów wrocławskiego magistratu otrzymali łącznie 184 500 złotych w ramach pojedynczych nagród. Wśród nagrodzonych jest 27 dyrektorów wydziałów, pełniących codzienne obowiązki w Urzędzie Miejskim. Wysokość przyznanych nagród jest zróżnicowana, ale w przeważającej większości waha się od 1 do 9 tysięcy złotych. Rekordową nagrodę w ubiegłym roku otrzymał dyrektor wydziału obsługi urzędu, Piotr Misiak, na którego konto wpłynęło 25 tysięcy złotych. Kolejny w zestawieniu jest dyrektor wydziału promocji miasta i turystyki, Radosław Michalski, który zainkasował 23 tysiące złotych. Podium zamyka Magdalena Bulik-Nowińska, kierująca wydziałem księgowości. W ramach nagrody jej konto zasiliło w 2022 roku 16 tysięcy złotych. Duże sumy trafiły także do Bożeny Bronowickiej z wydziału spraw obywatelskich i kierującej wydziałem finansowym Magdaleny Komers, które otrzymały kolejno 15 i 13 tysięcy złotych nagrody. Najniższa nagroda, 1 tys. złotych, trafiła do kierującej biurem nadzoru właścicielskiego. Marii Michułki. Prezydent Jacek Sutryk w ubiegłym roku nie otrzymał żadnych nagród, ani też nie przyznał ich swoim zastępcom. Urząd nie wskazuje, za jakie osiągnięcia przyznano poszczególnym urzędnikom nagrody. W informacji nadesłanej do redakcji Radia Wrocław znalazło się stwierdzenie, że nagrody są wręczane na wniosek bezpośrednich przełożonych, a ich uzasadnienie wynika z regulaminu pracy w urzędzie i ustawy o pracownikach samorządowych, które wskazują, że nagrody mogą być przyznane za przejawianie inicjatywy oraz uzyskanie szczególnych osiągnięć i efektów w pracy.

Załamany. Wczoraj odpadli w Katarze.

Niech media każdego dnia pytają Sutryka kiedy jego koledzy z rad programowych oddadzą pieniądze.

Korupcja, układy, nepotyzm w spółkach samorządowych koalicji anty-pis kwitnie. A po tefałenach skwierczą o SSP wciskając lemingozie jak to za ich panowania było tam kryształowo i uczciwie. Zakłamana PatOsekta.

Nie zapominajcie Sutryk to byly urzednik szkolony do przekretow wiec pewnie wymysli cos nowego dla siebie i swoich kokesi zeby nadal podpasac sie kasa podatnika. I tu nieprzeceniona jest rola aktywistow zeby tropili tego przekretasa kontrole codzienne dokumentow w magistracie wskazane nie bac sie i rozwalic ten uklad wroclawski. Jestem z wami aktywisci!

Ciekawe co teraz wymyślą, może komisje konkursowe do spraw naboru do Rad Programowych? Oczywiście za zasiadanie w komisjach minimum 24 000 rocznie.

Pewnie teraz pan płezydent wymyślił nowy patent aby rozdać nasze pieniądze swoim sługom. Pewnie będą nagradzani finansowo za racjonalizatorstwo lub dostawać gratyfikacje za wkład w rozwój miasta.

Niech członkowie tych rad oddadzą pieniądze przekazując je np. na charytatywne inicjatywy. Sutryk wycofuje się bo sprawa została ujawniona i jest jednoznacznie krytycznie oceniana przez społeczeństwo. Teraz trzeba przez medialną presję zmusić członków rad programowych żeby oddali kasę. I zapamiętać nazwiska kto był taki pazerny na pieniądze.

Odsuńcie w końcu tego łysoka

Typowe dla pisorków. Stanowiska w radach płatne - źle, praca społeczna TEŻ ŹLE!

ciekawe kto będzie chciał teraz zasiadać w tych ciałach doradczych za free jak zarabiali 2 tys. zł miesięcznie za dwa spotkania w roku... czyli 12 tys za jedno spotkanie :)

- Postawiłem twardy warunek - Ależ Ty Jaca musisz mieć silną psychikę.

Zapewne wyprowadzą kasę w inny sposób, jest na to pełno sposobów, kreatywni księgowi dadzą radę!!!

Zaradny JaCuś znajdzie dla nich inny sposób dorobkowania.

Ale co członkowie rad zdążyli zainkasować, to ich. Zwrot gotówki nie wchodzi przecież w grę, prawda?