Sensacja wisiała w powietrzu
Broniąca tytułu drużyna gospodarzy zaczęła mecz od prowadzenia 7:1 i wydawało się, że zgodnie z przewidywaniami skończy mecz w trzech szybkich setach. Zamiast tego Volley się postawił. Szybko doprowadził do remisu 9:9 i wygrał pierwszą partię 25:22.
Podrażnione mistrzynie Polski drugi set wygrały do 10. Wrocławianki wyciągnęły lekcje z tej partii i kolejna była ich najlepszą w meczu - pokonały faworytki do 15. Niestety w czwartym secie Chemik na czele z mocno atakującą Jovaną Brakocević-Canzian znów wygrał 25:10.
W tie-breaku zaczęło się od remisu 2:2, ale potem małą, ale wystarczającą przewagę utrzymywały siatkarki gospodarzy. Volley zmniejszył jeszcze straty do wyniku 9:10., ale od tego momentu zdobył już tylko trzy punkty i przegrał drugi mecz w tym sezonie.
Grupa Azoty Chemik Police - #VolleyWrocław 3:2 (22:25, 25:10, 15:25, 25:10, 15:12)
Grupa Azoty Chemik Police: Fabiola Almeida de Souza, Jovana Brakocevic-Canzian, Maira Cipriano, Agnieszka Korneluk, Martyna Łukasik, Iga Wasielewska - Maria Stenzel (libero) - Martyna Czyrniańska, Lenka Oveckova, Joanna Sikorska
#VolleyWrocław: Anna Bączyńska, Regiane Bidias, Melissa Evans, Lucie Muhlsteinova, Joanna Pacak, Dominika Witowska - Magdalena Saad (libero) - Aleksandra Gromadowska, Łucja Kuriata, Julia Stancelewska, Adrianna Szady, Julia Szczurowska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.