Miedziowi bez przełamania. W Lubinie górą Lechia
Piłkarze Zagłębia chcieli zrehabilitować się przed własnymi kibicami po ostatniej ligowej porażce w Łodzi z Widzewem i odpadnięciu z rozgrywek Pucharu Polski z Motorem Lublin. Lechia wciąż natomiast bardzo potrzebuje punktów, aby wydostać się ze strefy spadkowej.
Już w 2. minucie po rzucie rożnym w dobrej sytuacji znalazł się Ilkay Durmus, ale pomocnik Lechii uderzył obok bramki. Trzy minuty później szczęścia w polu karnym próbował Filip Starzyński, ale zawodnik gospodarzy strzelił niecelnie.
W kolejnych minutach swoich szans szukali jedni i drudzy, ale żadnej z drużyn nie udało się stworzyć dogodnej sytuacji. Wreszcie w 19. minucie Conrado zagrał piłkę przed pole karne do Flavio Paixao, a Portugalczyk precyzyjnym strzałem zdobył dla Lechii prowadzenie. Sześć minut później mogło być 2:0 dla Lechii, ale strzał Conrado w ostatniej chwili został zablokowany przez Jarosława Jacha. Zagłębie odpowiedziało kontratakiem, ale Damian Bohar trafił w jednego z piłkarzy gości.
Gospodarze osiągnęli przewagę. W 34. minucie groźnie głową strzelał Martin Doleżal, ale minimalnie się pomylił. Cztery minuty później po błędzie obrońców Lechii w dobrej sytuacji znalazł się Bohar, ale został zablokowany. I choć Zagłębie atakowało, to ostatecznie do przerwy Lechia prowadziła 1:0.
Już na początku drugiej połowy groźny strzał z dystansu oddał Łukasz Łakomy, ale minimalnie się pomylił. Gospodarze starali się atakować, a Lechia skupiała się głównie na wybijaniu Zagłębia z uderzenia. W 58. minucie Łakomy zgrał piłkę w pole karne, ale było to zbyt mocne podanie dla Filipa Starzyńskiego.
Dwie minuty później Lechia była bardzo blisko podwyższenia wyniku. Po akcji zespołowej z pola karnego uderzał Maciej Gajos, ale strzelił nad poprzeczką. Goście zdołali jednak podwyższyć wynik w 67. minucie. Fantastycznym strzałem z 20 metrów popisał się były piłkarz Zagłębia, obecnie zawodnik Lechii, Jarosław Kubicki.
Trener gospodarzy Piotr Stokowiec szukał możliwości zmian. W pewnym momencie na boisku w zespole z Lubina było aż 6 młodzieżowców. Jeden z nich Tomasz Pieńko przeprowadził w 75. minucie indywidualną akcję, ale nie zakończył jej strzałem w światło bramki. Zagłębiu brakowało dokładności podań i precyzji strzałów. A Lechia po podwyższeniu prowadzenia kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Mało tego, w 79. minucie po dośrodkowaniu Paixao trzecią bramkę dla zespołu z Gdańska strzelił Michał Nalepa.
Wynik meczu nie uległ już zmianie - Zagłębie przegrało z Lechią 0:3.
KGHM Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Flavio Paixao (19), 0:2 Jarosław Kubicki (67), 0:3 Michał Nalepa (79).
KGHM Zagłębie Lubin: Kacper Bieszczad – Bartłomiej Kłudka (79. Tornike Gaprindaszwili), Bartosz Kopacz, Jarosław Jach, Guram Giorbelidze – Kacper Chodyna, Koki Hinokio (46. Łukasz Łakomy), Filip Starzyński (60. Tomasz Pieńko), Tomasz Makowski (19. Filip Kocaba), Damjan Bohar – Martin Doleżal (46. Rafał Adamski).
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - David Stec, Mario Maloca, Michał Nalepa, Rafał Pietrzak - Ilkay Durmus, Maciej Gajos, Jarosław Kubicki (79. Kristers Tobers), Jakub Kałuziński (72. Łukasz Zwoliński), Conrado (62. Kacper Sezonienko) - Flavio Paixao (79. Bassekou Diabate).
Żółte kartki – KGHM Zagłębie Lubin: Jarosław Jach, Tomasz Pieńko, Filip Kocaba; Lechia Gdańsk: David Stec.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 3280.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.