Krzesło nie byle jakie
Co lepsze: fotel czy krzesło? Jednym marzy się fotel prezesa czy przewodniczącego ostatecznie szefa dużej spółki, innym śni się piękne krzesło najlepiej w stylu Ludwika XIV. Są fotele, które kojarzą się bardzo pozytywnie np. stylowe bergère czy coiffeuse zdobiące piękne zabytkowe wnętrza. Są fotele lotnicze przywołujące wspomnienia odbytych podróży, są wreszcie fotele bujane czy ogromne i wygodne fotele pluszowe, na których wielu z nas tak chętnie zasiada wraz z herbatą z cytryną i sokiem malinowym oraz ulubioną książką. Nie brakuje też foteli budzących strach np. fotele dentystyczne czy szezlongi w gabinetach psychiatrycznych.
Podobnie jest z krzesłami. Są te ulubione, ustawione w domowej jadalni przy świątecznym stole i te w teatrze bądź kinie, które kojarzą się z zabawą i intelektualną przygodą. Są też siejące śmierć krzesła elektryczne. W całej tej masie krzeseł jest też i to: stojące u zbiegu ulic Rzeźniczej i Nowego Światu (lub jak kto woli Nowego Świata) – krzesło rzeźba zaprojektowane przez słynnego artystę: reżysera, malarza i scenografa – Tadeusza Kantora. Obok tego krzesła nie sposób przejść obojętnie, A Wy co wybieracie fotel czy krzesło?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.