Północ Wrocławia i okolice wciąż walczą ze skutkami ulewy
Straż Pożarna wypompowuje deszczówkę z wielu garaży i piwnic na Psim Polu. Stara się też udrażniać studzienki. Mieszkańcy Kiełczowa nie kryją zaskoczenia, że jeden dzień deszczu może spowodować takie problemy.
Podmytych jest wciąż wiele ulic m.in Wilczycka we Wrocławiu.
Bardzo przybrały rzeki. Wciąż obowiązuje ostrzeżenie powodziowe drugiego stopnia. Chodzi o Widawę. Odwołano za to alarm dla Odry i Oławy.
Na Dolnym Śląsku spadło średnio od 20 do 50 litrów wody na m2, miejscami opady były jeszcze wyższe - w Jelczu-Laskowicach spadły 72 na m2, w Trzebnicy 87 litrów, a w Łanach 63. Według IMGW dziś będzie już pogodnie. Wyjątkiem mogą być zachodnie krańce województwa, tam może pojawić się przelotny deszcz. Jutro umiarkowane zachmurzenie, przelotne opady, a rejonie Kłodzka możliwe burze.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.