Włodzimierz Czarzasty: Donald Tusk przygotowuje swój elektorat do współrządzenia z Lewicą
Panie przewodniczący, czy potrafiłby pan wytłumaczyć słuchaczom Radia Wrocław, co miała na myśli wiceszefowa Komisji Europejskiej Věra Jourová, która oceniła, ze ustawa pana prezydenta Dudy nie spełnia i kamieni milowych? I czy należy tej oceny się bać?
Potrafiłbym wytłumaczyć te słowa. Po prostu według pani Jourovej i wielu polityków, ta ustawa, która została przeprowadzona, nie spełnia tych wymagań, które przez Komisję Europejską zostały przed Polską postawione: tzn. absolutnego rozwiązania Izby Dyscyplinarnej i doprowadzenia do tego, bo na razie mamy papier, a jeszcze trzeba doprowadzić, powołania niezależnych sędziów do drugiej izby, która została powołana. Też trzeba to zrobić. Następnie odwołania zakazu świadczenia pracy przez 3 sędziów. Tak nawiasem, czy to nie jest skandal, że 780 miliardów złotych jest uzależnione od 3 sędziów, ze strony Polski, że nie możemy tym sędziom dać pracy? Jest metoda na to, żeby te pieniądze przyszły do Polski: trzeba przestać łamać prawo. Musi się Kaczyński z Ziobro przestać brać za łeb, przestać się wygłupiać, siłować, który jest mocniejszy, tylko po prostu wykonać wszystkie te historie, do których się Morawiecki, pan premier Morawiecki zobowiązał i to zrobić, tak. To wtedy nikt się nie będzie nas czepiał. Po prostu trzeba nie łamać prawa i dotrzymywać słowa, i dedykuję to Kaczyńskiemu, Morawieckiemu i Ziobrze.
A na dziś potrafi pan wskazać, kiedy Polska dostanie pierwsze pieniądze?
Tak, proszę pana. Jeżeli nadal będzie pan Kaczyński z Morawieckim i Ziobro tak się zachowywać, jak się zachowują, Polska pierwsze pieniądze dostanie wtedy, kiedy opozycja przejmie władzę, czyli za półtora roku.
I stać nas na to?
Nie, nie stać nas na głupotę Kaczyńskiego, Morawieckiego i Ziobry. Nie stać nas. Polacy to widzą. Jest w tej chwili inflacja, dzisiaj będzie następny próg ogłoszony, pewnie 15 albo 16 procent. Wie pan, jeżeli jest 16 procent inflacji.
Ponad 15 procent na razie, chyba 15,6.
To wie pan co to znaczy? To znaczy, że 13. emerytury już nie ma i 14. emerytury już nie ma.
To tak, jakbyśmy te nasze pensje wyrzucili do kosza.
Tak, tak. Wie pan, co 6. złotówka po prostu przestała istnieć i w tym momencie po prostu trzech półbogów Kaczyński, Ziobro i Morawiecki biorą za głowy. Myśli pan, że Polacy po prostu nie zaczną ich karać za to, że po prostu zabraknie im pieniędzy. Zaczną, naprawdę zaczną.
A Lewica jaki ma pomysł na inflację?
Lewica wielokrotnie już ten pomysł przedstawiała. Pierwsza sprawa, która jest dla naprawdę ważna, to to co pan wywołał i o co mnie zapytał, za co dziękuję, to są kwestie pieniędzy z Unii Europejskiej. W trybie natychmiastowym byśmy doprowadzili do tego, że w przeciągu naprawdę miesiąca te pieniądze by przyszły, czy dwóch miesięcy. Odblokowalibyśmy to wszystko, co jest blokowane. To jest jedna sprawa. Po drugie, wie pan, naprawdę trzeba rozmawiać z bankami, żeby banki zaczęły się racjonalnie zachowywać. To nie może być tak, że jest inflacja 15-procentowa, a jak pan idzie ze swoimi oszczędnościami do banku, to pan dostaje 4 procent. Po prostu nie może tak być. Dlatego, że po prostu inflacja to jest za dużo pieniędzy na rynku. Co Polak ma zrobić z tymi pieniędzmi, jeżeli je ma, jak np. nie złożyć do banku, a bank mu daje 4 procent, 15 jest inflacji, 11 procent straty. Przecież to się w głowie nie mieści.
No mieście się w głowie. Ma pan pomysł, jak to zrobić?
Tak, no właśnie panu mówię. Trzeba rozmawiać z bankami, trzeba doprowadzić do tego, żeby przyszły pieniądze z Unii Europejskiej. Dalej, to co jest ważne, trzeba się zająć tymi grupami, które są najbardziej upośledzone, tzn. zarówno emerytami, jak i pracownikami całego sektora państwowego, czyli nauczycielami, lekarzami, pielęgniarkami. Po prostu trzeba dać im pieniądze, dać im podwyżki. Trzeba dać na pewno, w trybie natychmiastowym dokonać rewaloryzację dla emerytów i rencistów. To trzeba po prostu zabezpieczyć te grupy. No i wie pan, wprowadzić to, za co kiedyś dostaliśmy po głowie, obniżyć WIBOR w bankach. Wszyscy się z nas śmiali, a w tej chwili wszyscy powtarzają ten pomysł. Po prostu obniżyć WIBOR tak, żeby uratować budżety 2 milionów gospodarstw, które wzięły kredyty. Proste.
Niby proste, ale i tak pewnie siłą rzeczy wrócimy do pieniędzy. Z najnowszego sondażu IBRiS dla Onetu wynika, że największym zaufaniem do polityków cieszy się Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki i Rafał Trzaskowski. Z kolei najmniej ufamy Zbigniewowi Ziobro, Krzysztofowi Bosakowi i Donaldowi Tuskowi. Jakie wnioski pan wyciąga z takich danych?
Proszę pana, żadnych wniosków nie wyciągam z tych informacji. A jaki jest poziom zaufania np. dla pana Dudy, bo ja nie znam tego sondażu? Pierwszy wniosek jaki jest, to generalnie uważam, że politykom w Polsce ufa mało ludzi, to jest jedna rzecz. Druga rzecz, wie pan, zaufanie to pokazywanie, stroszenie piórek trochę. Pamięta pan Jacka Kuronia?
Tylko wrócę do tych danych. 41% procent zaufania Andrzej Duda, 39% Mateusz Morawiecki, 38% Rafał Trzaskowski.
No tak. To jak jesteśmy na poziomie 41% procent dla tego, który ma największe zaufanie, to przypominam, że na skali jest 100%. Jacek Kuroń miał 95% zaufania, a wyborach prezydenckich chyba wziął 9%, z tego co pamiętam. To są rzeczy na które bym nie zwracał uwagi, bo one robią dobrze na samopoczucie poszczególnych polityków. Raczej bym zwrócił uwagę na to, co ci politycy robią.
I to się nie przekładają później na wynik wyborczy? Wynik Kuronia może wskazywać, że nie.
W sprawie Kuronia, właśnie dałem przykład, że się nie przekładają. Pewnie jednym się przekładają, drugim nie, jak to w polityce.
Ja pytam o ten sondaż, o to zaufanie do polityków, bo się zastanawiam, jaki np. Lewica ma pomysł na to, by Polaków przekonać do siebie. Teraz w weekend będziecie na Dolnym Śląsku z potężną reprezentacją parlamentarzystów. O czym będziecie rozmawiać z wyborcami?
O tym samym. o czym zawsze rozmawiamy, bo jak pan zauważył pewnie i państwo, za co serdecznie dziękuję, notowania Lewicy wzrosły. Staramy się, żeby to zrobić. Bezpieczna rodzina, to jest hasło, z którym wyjeżdżamy w Polskę, do przynajmniej 100 powiatów. Jeżeli chodzi o Dolny Śląsk, to są Polkowice, Bolków, Świdnica, Bielawa, Oława, Oleśnica - taką trasę Arek Sikora, szef struktur zaakceptował i zaproponował. Notabene świetny, fantastyczny nasz człowiek. Wie pan, po prostu będziemy rozmawiali, co zdziwiło PiS, bo wczoraj była inauguracja tej trasy, o rodzinie. Tylko my chcemy rozmawiać o rodzinie, nie w takich kategoriach, kto w co wierzy i kto z kim śpi, tak jakby chciał PiS robić, tylko my byśmy chcieli porozmawiać o przedszkolach dla tej rodziny, o żłobkach dla tej rodziny, o poziomie szkolnictwa, wie pan, o szpitalach dla tej rodziny, szczególnie o poziomie geriatrii, o starszym pokoleniu, o uposażeniu tego starszego pokolenia, o bezpieczeństwie starszego pokolenia. Chcielibyśmy porozmawiać o drożyźnie. Chcielibyśmy porozmawiać o inflacji, o 15 procentach. Chcielibyśmy porozmawiać, czy dzieci i młodzież mają za co pojechać na wakacje. Złożyliśmy notabene projekt w Sejmie ustawy, która da możliwość darmowych przejazdów dla dzieci i studentów na czas wakacji. Chcielibyśmy o takich sprawach prostych porozmawiać. Czy rodziny stać jest na mieszkanie? Wie pan jak dostaliśmy po nosie w tej chwili za hasło, że mieszkanie jest prawem, a nie obowiązkiem. To teraz wszyscy to powtarzają.
Dobrze, że pan o tym mówi. Te słowa, mieszkanie jest prawem, a nie towarem, wybrzmiały, mam wrażenie jeden do jednego, z ust premiera Donalda Tuska. Poseł Marek Sawicki kilka dni temu na antenie RMF ocenił, że Donald Tusk próbuje przejąć program lewicowy, ale nie chce polityków Lewicy.
Jeżeli chodzi o ten program. Artykuł 75. konstytucji mówi o tym, że państwo powinno wspierać wszystkich ludzie w tym, żeby ludzie mieli swoje mieszkania i żeby mieli gdzie mieszkać. My po prostu stajemy na gruncie konstytucji.
To może Donald Tusk dopiero sięgnął po konstytucję?
Nie wkręci mnie pan w krytykę opozycji.
Tak myślałem. Ale spróbowałem.
Słusznie. Ja myślę, że jeżeli chodzi o sprawę związaną z panem Donaldem Tuskiem, to pan Donald Tusk przygotowuje swój elektorat do współrządzenia z Lewicą w Polsce. Dlatego, że powtarzają te hasła i przyzwyczajają swój elektorat do haseł państwa świeckiego, do praw kobiet, do praw związanych z mieszkalnictwem. Ja tylko się cieszę. My będziemy przecież, jak będziemy współrządzili, realizowali ten program i wiem już o tym, że Platforma będzie ten program popierała. To jest normalna sprawa. Ja, gdybym był na miejscu Donalda Tuska, też bym przyzwyczajał swój elektorat to haseł tych, z którymi będę współrządził. Dobrze, że ma świadomość tego i dobrze mi się z nim współpracuję.
A kto będzie kandydatem Lewicy, a może w ogóle opozycji na premiera? Potrafiłby pan wskazać choćby kilka nazwisk potencjalnych?
Nie, proszę pana. Jestem w stanie wskazać jedno nazwisko.
Proszę bardzo.
Rozmawia pan akurat z państwowcem. Kandydatem na premiera powinien być lider największej partii opozycyjnej.
Czyli Donald Tusk?
Ten kto będzie liderem największej partii opozycyjnej powinien być kandydatem na premiera. Jeżeli tak nie jest, to się dzieje to, co w tej chwili. Tzn. pan Kaczyński jest szefem największej partii, ma najwięcej do pozwiedzania, a nawet go nie ma w rządzie. W związku z tym i tak wiadomo, kto rządzi, natomiast w związku z tym pozycja i premiera, i prezydenta, i rządu jest po prostu pod znakiem zapytania, bo wiadomo, gdzie jest Bóg.
Czy to będzie Donald Tusk, panie przewodniczący?
Rozmawia pan z państwowcem. Systemowo kandydatem na premiera powinien być lider największej partii opozycyjnej. Tak uważam. Zresztą mam metodę, żeby to był kandydat z Lewicy.
Ma pan taką metodę?
Tak. Lewica powinna pracować dzień i noc. Jeździć po Bielawie, Oławie, Oleśnicy, Świdnicy, Bolkowie i Polkowicach, zdobyć 25% i będzie zgłaszała kandydata na premiera.
Proste.
Proste, tak jest.
A premier Mateusz Morawiecki dotrwa na stanowisku do wyborów? Czy inflacja, wojna, i inne czynniki spowodują, że Jarosław Kaczyński wymieni premiera?
Czy to będzie pan Morawiecki, czy to będzie inny pan Morawiecki i tak będzie rządził Kaczyński. To jest obojętne.
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.