Prezydent Wałbrzycha: Poseł Szełemej? Nie brzmi dobrze. Nie biorę pod uwagę

Panie prezydencie, wprawdzie do wyborów jeszcze trochę czasu, ale skorzystam z okazji ze spotkania z panem i zapytam: czy pan już ma jakieś plany odnośnie swojej dalszej działalności politycznej, samorządowej?

To nie jest nietypowe pytanie. Ja przysłuchuję się audycjom w Radiu Wrocław, to nie wiem, połowa z nich ma mniej lub bardziej związek z polityką i z kampanią wyborczą, bo to sens pewnie dla wielu osób polityki. Ja po pierwsze nie jestem politykiem. Jestem, tak chciałbym, żeby mnie postrzegano, samorządowcem. Planów precyzyjnych nie mam, ponieważ turbulencje wokół nas, wokół samorządu, wokół nas wszystkich są tak duże, że nie mam nie tylko czasu, ale przede wszystkim nie zaprząta to mną tak bardzo, jak to, że muszę się zastawić co zrobić, żeby jesienią był opał, gaz, elektryczność w naszych instytucjach, w mieszkaniach wałbrzyszan i kto za to zapłaci. Proszę mi wierzyć, myślę, że podziela taki pogląd bardzo wielu samorządowców. Myślę, że również polityków. Jesteśmy w absolutnie nietypowej sytuacji. Od 25 lat nie było tak trudnej sytuacji dla każdego mieszkańca Dolnego Śląska i Polski jak w tym roku.

Będzie pan wspierać Jacka Sutryka i jego ruch, czy Platformę Obywatelską? Będzie panu bliżej do samorządu?

Oba te środowiska są mi bardzo bliskie. Jacek Sutryk jest liderem samorządowym na Dolnym Śląsku i myślę, że nie tylko na Dolnym Śląsku. Nasze stowarzyszenie Dolny Śląsk Wspólna Sprawa, które jest częścią porozumienia samorządowego "TAK! Dla Polski", po prostu zdecydowało kilkanaście miesięcy temu, że będziemy aktywnie uczestniczyć w życiu samorządowym, społecznym, pewnie również w jakimś sensie politycznym na Dolnym Śląsku i w Polsce, przede wszystkim mówię tu o ruchu "TAK! Dla Polski". Natomiast Platforma Obywatelska jest moim środowiskiem ideowym od lat i nie widzę żadnej sprzeczności pomiędzy tym co jest zbiorem wartości i idei przypisanych Platformie Obywatelskiej i temu że samorząd jest emanacją tych właśnie idei w takiej warstwie lokalnej. Więc będę starał się wspierać oba środowiska jak tylko mogę, bo uważam, że ten czas obecny, to jest czas batalii o wartości, o zasady, o przyszłość, powiem trochę patetycznie, Dolnego Śląska, Polski, Europy i oczywiście kontekst tego, co dzieje się za wschodnią granicą, jest również niezwykle ważny. Uważam, że te środowiska do których należę, które są mi bliskie, najlepiej jak tylko mogą zabiegają o lepszą przyszłość dla Dolnoślązaków, Polek i Polaków i dlatego będę je wspierał i aktywnie uczestniczył w ich aktywnościach.

A bierze pan w ogóle pod uwagę np. start w wyborach parlamentarnych? Poseł Roman Szełemej, to brzmi dobrze?

Nie. Nie brzmi dobrze. Nie biorę tego pod uwagę.

To konkretna deklaracja. Rozumiem, że jeżeli dalej chce pan coś robić, to myśli pan o kontynuowaniu misji w Wałbrzychu?

Tak.

W drugiej części rozmowy mówiliśmy o inwestycjach w Wałbrzychu. Prezydent Roman Szełemej liczy, że nową obwodnicą Dolnoślązacy pojadą w lipcu. Pytaliśmy też włodarza miasta o inwestycje z Polskiego Ładu oraz o rosnące koszty utrzymania miasta i o efekty walki z plastikiem.

Posłuchaj całej rozmowy: