Fatalna druga połowa zadecydowała. Polska przegrała z Belgią aż 1:6
Trener Czesław Michniewicz zdecydował się na ustawienie z czterema obrońcami oraz jednym napastnikiem, którym był rozgrywający 131. mecz w kadrze Robert Lewandowski. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami selekcjonera, w bramce wystąpił Bartłomiej Drągowski.
Belgia była osłabiona brakiem kontuzjowanego napastnika Romelu Lukaku z Chelsea Londyn, a już od dawna było wiadomo, że nie zagra też bramkarz Realu Madryt Thibaut Courtois. Wystąpił za to pomocnik Manchesteru City Kevin De Bruyne.
Na inaugurację w grupie 4 dywizji A biało-czerwoni pokonali we Wrocławiu Walię 2:1, natomiast Belgowie - wiceliderzy światowego rankingu - ulegli u siebie Holandii aż 1:4.
Spotkanie rozpoczęło się od kilku popisowych akcji gospodarzy, którzy jak najszybciej chcieli zrehabilitować się za wysoką porażkę z Holendrami. W czwartej minucie aktywny Michy Batshuayi trafił w dogodnej sytuacji w słupek, a próbujący dobitki Eden Hazard wyraźnie spudłował. Kilkadziesiąt sekund później Batshuayi skierował piłkę do siatki, ale był na spalonym i gol nie został uznany.
Biało-czerwoni potrzebowali trochę czasu, aby otrząsnąć się z przewagi gospodarzy. I kiedy już to zrobili, pokazali imponująca akcję.
W 28. minucie po zagraniu Piotr Zielińskiego (70. mecz w kadrze) sprytnym podaniem popisał się Sebastian Szymański, dzięki czemu Lewandowski znalazł się sam przed bramkarzem Belgów i zdobył bramkę.
To jego 76. gol w reprezentacji w 131. występie, dzięki czemu śrubuje oba rekordy w polskim futbolu. Statystycy mieli tego dnia co pisać - to był jednocześnie 70. mecz Lewandowskiego z opaską kapitana w kadrze i 50. spotkanie w reprezentacji z jego co najmniej jednym golem.
Podrażnieni utratą bramki Belgowie rzucili się do ataków, które przyniosły skutek w 42. minucie. Mocnym i skutecznym strzałem z 17 metrów popisał się wówczas Axel Witsel i Drągowski był bez szans.
W przerwie trener Michniewicz wprowadził Damiana Szymańskiego i Bartosza Bereszyńskiego. Ten pierwszy zmienił występującego po raz 90. Grzegorza Krychowiaka, ukaranego wcześniej żółtą kartką, a drugi zastąpił Tymoteusza Puchacza.
Jak się okazało, biało-czerwoni w drugiej połowie stanowili już tylko tło dla rozpędzających się rywali.
W 56. minucie ze znakomitej strony pokazał się dwukrotnie Drągowski. Najpierw obronił groźny strzał głową Leandera Dendonckera, a chwilę potem nie dał się pokonać po uderzeniu z dystansu Edena Hazarda.
To jednak było zwiastunem coraz większych kłopotów gości. W 59. minucie piłkę stracił w środku boiska Lewandowski, Belgowie przeprowadzili kontratak, który zakończył skutecznie - w sytuacji sam na sam z Drągowskim - De Bruyne.
W 69. minucie Michniewicz zdjął Lewandowskiego (opaskę przejął grający po raz 94. w kadrze Kamil Glik), a na boisku zastąpił go nowy napastnik RC Lens Adam Buksa.
Przewaga Belgów nie malała, wciąż sporo pracy miał Drągowski. W 73. minucie golkiper Fiorentiny znów musiał wyciągać piłkę z siatki. Tym razem bramkę zdobył wprowadzony chwilę wcześniej Leandro Trossard.
Po kolejnych siedmiu minutach było już 4:1 dla Belgów i znów w głównej roli wystąpił Trossard - skrzydłowy angielskiego Brightonu popisał się bardzo efektownym, technicznym strzałem w okienko.
Napędzeni takim przebiegiem wydarzeń gospodarze nie tracili apetytu na kolejne gole. W 83. minucie po strzale z dystansu Dendonckera było już 5:1, a wynik na 6:1 ustalił w doliczonym czasie gry wprowadzony krótko wcześniej na boisko Lois Openda.
Belgia - Polska 6:1 (1:1).
Bramki: dla Belgii - Axel Witsel (42), Kevin De Bruyne (59), Leandro Trossard dwie (73, 80), Leander Dendoncker (83), Lois Openda (90+3); dla Polski - Robert Lewandowski (28).
Żółte kartki: Belgia - Axel Witsel; Polska - Grzegorz Krychowiak.
Sędzia: Ivan Kruzliak (Słowacja).
Belgia: Simon Mignolet - Leander Dendoncker, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen - Timothy Castagne (84. Thorgan Hazard), Youri Tielemans, Axel Witsel (84. Wout Faes), Yannick Carrasco - Kevin De Bruyne (75. Charles De Ketelaere), Michy Batshuayi (84. Lois Openda), Eden Hazard (66. Leandro Trossard).
Polska: Bartłomiej Drągowski - Robert Gumny, Kamil Glik, Jan Bednarek, Tymoteusz Puchacz (46. Bartosz Bereszyński) - Jakub Kamiński (81. Nicola Zalewski), Szymon Żurkowski, Grzegorz Krychowiak (46. Damian Szymański), Piotr Zieliński, Sebastian Szymański (66. Matty Cash) - Robert Lewandowski (69. Adam Buksa).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.