Tusk na Dolnym Śląsku: mało podniecający news (...). Powtarza się od wielu miesięcy
Odejście Jarosława Kaczyńskiego z rządu nie jest żadnym newsem; nie sądzę, aby wpłynęło ono w jakikolwiek sposób na jakość rządzenia, będzie tak samo zła z nim, jak i bez niego w rządzie - powiedział w poniedziałek szef PO Donald Tusk.
Szef KPRM Michał Dworczyk w poniedziałek w Radiu Zet powiedział, że "wszystko wskazuje na to, że moment odejścia Jarosława Kaczyńskiego z rządu się zbliża". Nie podał jednak dokładnej daty. Kaczyński jest wicepremierem od października 2020 r. Kieruje Komitetem Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w poniedziałek odwiedził gospodarstwo rolne w Biestrzykowie. Podczas konferencji prasowej odpowiedział na pytanie, jak wyglądałby rząd bez Kaczyńskiego. "Nie sądzę, aby wpłynęło to w jakikolwiek sposób na jakość rządzenia, będzie tak samo zła z nim, jak i bez niego w rządzie" - powiedział.
Szef PO podkreślił, że nie zna "żadnych działań pana prezesa Kaczyńskiego jako wicepremiera". "Właściwie on nie ukrywał, że jest wicepremierem po to, aby nadzorować panów Morawieckiego, Ziobrę, aby się nie kłócili" - dodał.
Tusk zaznaczył, że jest to "mało podniecający news", który "powtarza się od wielu, wielu miesięcy". "Z tego co słyszałem, zapowiedział, że będzie właśnie jeździł po Polsce i bardziej się poświęcał partii i dlatego nie będzie go w rządzie" - powiedział. "Mam nadzieję, że być może to spowoduje, że zatrzyma się na jakiejś stacji benzynowej i na prawdę zobaczy do czego doprowadził" - dodał.
Komentując sobotnią konwencje PiS w Markach Tusk powiedział, że wystąpienie Kaczyńskiego "było takim dość przydługim ciągiem, ale raczej dowcipów". Podkreślił, że odczuwa satysfakcję z tego, iż "PiS uznał, że powinien trochę naśladować PO i w jakimś sensie mnie". Chodzi o zapowiedź wyjazdów polityków partii po Polsce.
"Bardzo chętnie tę mapę wyjazdów prezesa Kaczyńskiego obejrzę" - powiedział. "Byłem w ostatnim czasie w blisko 80 miejscowościach, głównie niedużych, gminach wiejskich, małych miastach i mogę podpowiedzieć (Kaczyńskiemu - PAP) o co ludzie pytają, co ich autentycznie dręczy" - dodał.
Podczas sobotniej konwencji prezes PiS ogłosił pełną mobilizację Zjednoczonej Prawicy i zapowiedział objazd polityków po kraju, aby rozmawiać o dotychczasowych rządach jego formacji. Kaczyński mówił m.in. o patriotyzmie, bezpieczeństwie i podsumowywał dotychczasowe działania PiS ws. programów społecznych.
W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller pytany przez PAP, jak będzie wyglądał ten objazd, zwrócił uwagę, że cechą charakterystyczną PiS było to, że ugrupowanie realizowało politykę w terenie. Niestety - zaznaczył - przez okres pandemii koronawirusa ta "naturalna formuła działania została przyblokowana i teraz ją wznawiamy".
"Głównie po to, żeby usłyszeć głosy krytyczne, bo one budują tak naprawdę korekty programu rządowego, ale też powodują, że pojawiają się nowe pomysły. Chcemy też opowiedzieć o tym, co już w tej chwili realizujemy" - wskazał rzecznik rządu.
Müller odniósł się też do stwierdzenia rzecznika PO Jana Grabca, że PiS z objazdem po kraju naśladuje Donalda Tuska. "Wiem, że dla Donalda Tuska to jest zupełnie coś nowego i być może pan poseł Grabiec też uważa, że dla nas jest to coś nowego. Ale właśnie dlatego w 2015 roku wygraliśmy wybory, że ten kontakt (z wyborcami) był stały" - mówił.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.