Ich populacja rośnie. Rolnicy chcą obniżenia statusu ochrony ścisłej wilków
- Rolnicy obawiają się, że wkrótce jadłospis wilka na stałe poszerzy się o zwierzęta hodowlane - mówi Paweł Mazur, przewodniczący Rady Powiatowej Dolnośląskiej Izby Rolniczej
Szczególne poruszenie wśród naukowców badających populację wilka wywołał pomysł ustalenia górnej granicy liczebności i rozważanie starań o obniżenie statusu ochrony ścisłej tego gatunku. Naukowcy nie chcą dopuścić do odstrzałów redukcyjnych i próby sztucznego panowania nad populacją. Jak wskazuje zaproszony na spotkanie inż. Tomas Havrland - starosta czeskiej gminy Vernerovice - to ogólnoeuropejski trend. Niektóre państwa wyznaczyły parki narodowe, w których bytują wilki oraz tereny, gdzie przoduje hodowla zwierzyny.
Z tą argumentacją nie zgadzają się teriolodzy, którzy uważają że to droga na skróty. - To niedopuszczalne - uważa Monika Wołczecka i dodaje, że rolnicy powinni najpierw zabezpieczyć swoje stada, a dopiero gdy to nie pomoże, prowadzić takie debaty.
Środowiska badaczy wilków są oburzone, że na debatę w tak ważnej sprawie nie zaproszono żadnego eksperta badającego życie i zwyczaje wilków. Między sobą dyskutowali przedstawiciele rolnictwa, lasów i łowczy. Jako gości - zaproszono także przedstawicieli Ziemi Broumovskiej z Czech, którzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.