Mniej zieleni, więcej betonu na placu Słowiańskiego w Legnicy

Zrezygnowano z droższych materiałów, części kamer monitoringu i ławek. Nie będzie też fontanny, ani zieleni. Projekt rewitalizacji placu Słowiańskiego w Legnicy został odchudzony. Wszystko z powodu problemów z rozstrzygnięciem przetargu i widma utraty prawie 24 milionów dotacji z Polskiego Ładu. Choć radni nie mają wątpliwości, że przebudowa jest konieczna to nie do końca podoba im się pomysł zabetonowania głównego placu w mieście:

- Chyba nie za bardzo to zadowala też mieszkańców, ponieważ odchudzili Państwo ten projekt w najładniejszym wymiarze tak naprawdę, a ten beton zostanie. Legnica nam się troszkę sypie i nie chciałabym żeby wszystkie pieniądze poszły w beton na placu Słowiańskim - mówi radna Karolina Jaczewska-Szymkowiak.

Pojawiły się propozycje, by zrezygnować z tego zadania, a pieniądze z dotacji wykorzystać na inne cele, jednak, jak wyjaśnił Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy, nie jest to możliwe.

- Mieszkańcy czekają na przebudowę placu Słowiańskiego. Tych pieniędzy na inne zadanie nie można przenieść. Jeżeli tych pieniędzy dzisiaj nie wykorzystamy drodzy legniczanie, na żadne inne zadanie nie możemy przeznaczyć tych środków, ponieważ są to tytułem przyznane pieniądze na przebudowę placu Słowiańskiego - tłumaczy Krzakowski.

Oba ogłoszone przetargi zakończyły się fiaskiem, bo oferty znacznie przekraczały budżet miasta na tę inwestycję. Ostatecznie radni uchwalili zmiany w budżecie i przesunęli dodatkowe 4,6 miliona na realizację tego zadania między innymi ze środków na budowę zbiorczej drogi południowej czy też remont basenu Bąbelek.

Projekt zakłada nie tylko wymianę nawierzchni placu, ale także między innymi przebudowę przejścia podziemnego, budowę przystanków i ronda. Szukając oszczędności zrezygnowano jednak z drogich materiałów, budowy fontanny i części zieleni.