26-letni recydywista może na 15 lat trafić do więzienia za kradzieże
Aspirant sztabowa Monika Kaleta z biura prasowego dolnośląskiej policji poinformowała, że policjanci wydziału kryminalnego lubińskiej komendy pracowali nad sprawą licznych kradzieży i włamań, do których dochodziło na terenie gminy Lubin.
- Ustalili podejrzanego mężczyznę, którym okazał się 26-latek z powiatu lubińskiego. Z relacji samego podejrzanego wynikało, że dokonywał kradzieży najczęściej wykorzystując okazję. Wchodził do niezamkniętych pomieszczeń gospodarczych i kradł wszystko, co mógł łatwo sprzedać. Nie zawsze miał ułatwione zadanie, więc niszczył także zabezpieczenia i włamywał się do piwnic czy garaży. Do wszystkiego się przyznał oświadczając, że skradzione przedmioty sprzedawał przypadkowym osobom, a pieniądze przeznaczał na swoje bieżące wydatki - powiedziała policjantka.
Łupem mężczyzny padły między innymi kosiarka, rowery, benzyna, felgi aluminiowe, narzędzia oraz elektronarzędzia. Śledczy udowodnili 26-latkowi również przywłaszczenie saszetki wraz z dowodem osobistym, prawem jazdy i kartami kredytowymi.
- Jak ustalili policjanci, podejrzany dziesięciokrotnie użył skradzionej karty podczas płatności zbliżeniowych. Zatrzymany próbował również skorzystać z innych kart kredytowych podczas zakupów, jednak pokrzywdzony zdążył już je zablokować - powiedziała policjantka.
26-latek usłyszał w sumie 16 zarzutów. Odpowie za kradzieże i kradzieże z włamaniem. W związku z tym, że czynów tych dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy, grozi mu do 15 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.