Będzie dolnośląski finał Pucharu Polski!
KPR Gminy Kobierzyce po raz pierwszy w historii klubu awansował do finału PGNiG Pucharu Polski. Kobierzyczanki pomimo słabej pierwszej połowy zdołały odrobić straty, a zwycięską bramkę przeciwko MKS-owi FunFloor Perle Lublin zdobyła już po końcowej syrenie Vitoria Macedo. Mecz zakończył się wynikiem 27-26.
Kobierzyczanki nie mogły zaliczyć początku spotkania do udanych. Wynik, co prawda, otworzyła rzutem ze skrzydła Natalia Janas, ale później to gospodynie przejęły inicjatywę. KPR miał problem ze sforsowaniem obrony rywalek i po chwili przegrywał już 2-6 (7'). O czas poprosiła Edyta Majdzińska. Rozmowa z zespołem przyniosła poprawę gry na krótko – Kobierki zdołały zniwelować straty do dwóch trafień (7-5 w 11'), ale lublinianki ponownie odskoczyły, grając w przewadze (9-5 w 13'). Po kwadransie meczu tablica wyników wskazywała stan 9-6.
MKS znacznie lepiej funkcjonował w obronie, czym uniemożliwiał rywalkom budowanie akcji. Wymuszone na KPR-ze błędy na bramki zamieniała Oliwia Płomińska, a w ataku pozycyjnym groźna była m.in. Dominika Więckowska. Wśród trójkolorowych dobrze po prawej stronie boiska spisywał się duet Janas-Shupyk, dzięki któremu wicemistrzynie Polski utrzymywały kontakt z zespołem z Lublina (12-10 w 21').
Pod koniec pierwszej połowy groźnie wyglądającego urazu kostki doznała Paulina Ilnicka, jedyna lewoskrzydłowa w ekipie trójkolorowych. Jej drużyna wykorzystała grę w przewadze i zdołała zdobyć bramkę kontaktową (z 16-12 na 16-15 w 30'). Wynik pierwszej połowy na 17-15 ustaliła Joanna Szarawaga.
Po zmianie stron w grę obu zespołów wkradł się chaos, a rzuty z nieprzygotowanych pozycji nie stanowiły żadnego zagrożenia dla bramkarek. Strzelecką niemoc przełamała dopiero w 35' Aleksandra Tomczyk, która rzutem ze skrzydła zdobyła bramkę kontaktową. Kobierki wykorzystały osłabienie rywalek dwuminutową karą do wyrównania (17-17 w 36'). Piłkę między puste słupki posłała wspomniana już wcześniej Janas, a chwilę później wyprowadziła swój zespół na pierwsze w meczu prowadzenie (18-19 w 39').
Kiedy dystans wzrósł do dwóch trafień o czas poprosiła Monika Marzec (19-21 w 43'). Jej zespół po krótkiej naradzie ponowie przyspieszył grę w ofensywie, dzięki czemu odzyskały prowadzenie (22-21 w 46'). Od tego momentu walka toczyła się bramka za bramkę.
Lublinianki były w ostatnim kwadransie skuteczniejsze od rywalek, mimo że kilka świetnych interwencji zanotowała Beata Kowalczyk (24-23 w 51'). Końcówka spotkania to błędy z obu stron – przy remisie po 24 więcej spokoju zachowały gospodynie, co pozwoliło im zbudować minimalną przewagę (26-24 w 55'). Wicemistrzynie Polski doprowadziły do remisu po trafieniu Zuzanny Ważnej i miały jeszcze szansę, aby wygrać mecz w regulaminowym czasie gry. Źle rozegrana akcja dała im jednak tylko bezpośredni rzut wolny, który wykorzystała Vitoria Macedo. Brazylijka już po końcowej syrenie zdobyła bramkę od poprzeczki, czy zapewniła KPR-owi wygraną 27-26.
Najlepszą zawodniczką MK-u wybrano Dominikę Więckowską, a MVP Kobierek została Beata Kowalczyk.
Kobierzyczanki w finale, który odbędzie się w Gnieźnie, zmierzą się z MKS-em Zagłębiem Lubin, który wyeliminował MKS Piotrcovię Piotrków Tryb. (34-24).
MKS FunFloor Perła Lublin – KPR Gminy Kobierzyce 26:27 (17:15)
MKS: Gawlik, Wdowiak – Płomińska 7, Achruk 5, Pietras 4, Szarawaga 2, Więckowska 2, Szynkaruk 2, Roszak 2, Beganović 1, Portasińska 1, Anastacio,
KPR: Kowalczyk, Zima – Janas 7, Shupyk 5, Tomczyk 5, Buklarewicz 5, Despodovska 2, Macedo 2, Ważna 1, Ivanović, Ilnicka, Olek, Kucharska, Kozioł, Wicik
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.