Petru o recepcie na drożyznę: Wejście do strefy euro i mocniejszy złoty

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2022-04-13 13:50 | Zmodyfikowano: 2022-04-13 13:51
Petru o recepcie na drożyznę: Wejście do strefy euro i mocniejszy złoty  - fot. RW
fot. RW

Adam Szłapka został ponownie wybrany na przewodniczącego Nowoczesnej. To dobry wybór? 

Pogratulowałem Adamowi i trzymam kciuki za jego sukcesy. 

Miesiąc temu pytałem pana o powrót do polityki. Coś się zmieniło od tego czasu? 

Nie, nic się nie zmieniło. Ja nie wchodzę do polityki, tylko jestem członkiem. Jeżeli udzielam komentarzy, to staram się udzielać komentarzy na sprawy gospodarcze, nie polityczne. Po pierwsze dlatego, że nie można być w pół w ciąży, albo jesteś w polityce, albo w biznesie i jestem w biznesie. A dwa, no żeby komentować bieżącą politykę to trzeba być na bieżąco w polityce. Ja przyznam, że staram się raczej monitorować wskaźniki ekonomiczne i to co wpływa na gospodarkę, oczywiście na geopolitykę siłą rzeczy, która w kontekście np. wojny na Ukrainie, czy wyborów na Węgrzech. 

A rozważyłby pan start w wyborach na prezydenta Wrocławia? Czysto hipotetycznie? 

Na razie niczego nie biorę pod uwagę, bo wybory są, o ile pamiętam, za półtora roku. A jak będziemy bliżej wyborów to możemy oczywiście porozmawiać. Na razie podkreślam, że jestem w biznesie i trzymam to jako wariant bazowy.

Na Węgrzech po staremu, bo rządzący tam Fidesz zdecydowanie zwyciężył w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Opozycja w Polsce powinna wyciągnąć jakieś wnioski w związku z tym myśląc o wyborach w naszym kraju?

Bardzo ważne pytanie i pierwsze oczywiście wrażenie może być takie, że wspólna lista opozycji przegrała. To są emocjonalne wrażania. Natomiast warto wziąć pod uwagę pierwszy czynniki, jakim jest tam ordynacja wyborcza vs. Polska. Tam jednak jest ordynacja większościowa, czyli zwycięzca bierze wszystko. A druga kwestia jest taka, na ile ten czynnik wojny na Ukrainie zmienił popularność rządzących. Zawsze jest tak, że jak jest konflikt zbrojny za granicami danego kraju, czy w pobliżu, to można powiedzieć powoduje to wzrost popularności partii rządzącej, co jest oczywiste, bo nie interesują nas wtedy hasła opozycyjne, tylko trzymamy kciuki za to, żeby rząd skutecznie zabezpieczył bezpieczeństwo. A geopolityczne bezpieczeństwo Polski polega na tym, że w naszym interesie jest to, żeby Ukraina wygrała, a nie przegrała. Te dwa czynniki wydaję mi się, że trzeba wziąć pod uwagę i przeanalizować dokładnie wariant węgierski. Ja cały czas uważam, że w Polsce ta ordynacja d'Hondta będzie promowała jeden blok opozycji, ale jeżeli ten blok będzie źle skonstruowany to on przegra, a jeżeli będzie dobrze to ma szansę wygrać. Podkreślam, że jeżeli będzie to wspólna lista zachowująca tożsamość poszczególnych partii, to uważam, że ma to szansę na wygraną. Jeżeli będzie wspólna lista mówiąca: "wszyscy jesteśmy tacy sami", to nikt w to nie uwierzy, bo różnice między SLD, Platformą, Nowoczesną, czy Nowoczesną a PSL-em są tak duże, że nikt nie uwierzy we wspólnotę programową tych ugrupowań. 

Jak przy tak eklektycznej scenie politycznej jaką mamy po stronie opozycji takie rządy mogłyby wyglądać? Sądzi pan, że bylibyście w stanie takie podstawy programowe stworzyć? 

Najlepsze rozwiązanie, wtedy rząd technokratyczny. Jest dużo spraw do zrobienia, które łączą, czyli powrót do Unii Europejskiej, wejście do strefy Euro chociażby. Uważam, że zmienia się bardzo narracja wokół tego tematu. Przywrócenie podstawowych zasad, że tak powiem bezpieczeństwa finansowego, walka z inflacją i tutaj zakładałbym, że można jakieś wspólne. Tej roboty będzie dużo. To przywrócenie normalnych zasad wymiaru sprawiedliwości. Będzie tych elementów dużo, wspólny wróg zawsze jednoczy, ale ma pan rację, że łatwiej jest konstruować rząd w oparciu o jedną partię, ale rzeczywiście jest taka jaka jest. Trzeba szukać tego co łączy, nie tego co dzieli. Jest to możliwe, pomimo tego, że jest to trudne. 

A pan chciałby być jednym z architektów tego projektu? 

Wie pan co, wrócę do początku naszej rozmowy, na razie jestem w biznesie, w związku z tym daleko mi do bycia architektem, natomiast mam prawo wyrażać swoją opinię w tej sprawie. Uważam, że trzeba do tego podchodzić racjonalnie, nie emocjonalnie, to po pierwsze. A dwa, ważne jest to, żeby ten interes partii nie przykrył interesu narodowego. Narodowy interes polega na tym, żeby antyeuropejska i nieodpowiedzialna gospodarczo ekipa nie rządziła Polską, tylko rządziła taka liczba ugrupowań, które w sumie dają perspektywy na wzrost, bezpieczeństwo i prosperity w przyszłości. 

Czyli gdyby Donald Tusk zadzwonił i powiedział np. Rychu, zapraszam cię na kawę, to przyjąłby pan zaproszenie i zrobilibyście tę kawę? 

Powiem panu szczerze, że z takich kaw nic nie wynika. W polityce liczy się siła i popularność, a nie kawy. Ja nie wierzę w kuluarowe dogadywanie się. Natomiast uważam, że kluczową kwestią jest to, żeby w opinii publicznej ten przekaz dominujący był rozsądny, a nie emocjonalny. Hasło: zjednoczona opozycja, brzmi dobrze, ale mało kto, nawet z komentatorów, czy dziennikarzy, odnosi się do tego jak to zrobić. Trzeba rozumieć pragmatykę poszczególnych ugrupowań i dać im szansę funkcjonowania w ramach tej szerokiej koalicji bez utraty tożsamości, jednocześnie dając ludziom komfort taki, że głosuje na tego na kogo chce i wie jakie będzie miał poglądy, a nie głosuje jednocześnie na Platformę, za którą nie przepada. 

Inflacja nie daje o sobie zapomnieć. Czy do końca roku czekają nas jeszcze kolejne podwyżki? A można coś zrobić, żeby zatrzymać te podwyżki? 

Podwyżki nas czekają, dlatego że inflacja jest jeszcze wyższa niż się spodziewano. Natomiast rząd robi błąd, że z jednej strony Narodowy Bank Polski podwyższa stopy procentowe, a z drugiej strony państwo pompuje pieniądze w gospodarkę. Jeżeli pompuje pieniądze w gospodarkę to ludzie mają więcej więcej pieniędzy niż wyprodukowanego dochodu, towary i potem za te pieniądze kupują jakby towary i usługi i ich ceny rosną. Czyli mamy sytuację, że mamy droższy kredyt, ale jednocześnie napływ pieniądza na rynek powoduje, że te ceny jeszcze bardziej uciekają. To nie jest polityka antyinflacyjna. Oczywiście można zdusić trochę inflację stopami. Mamy ten czynnik zewnętrzny, dodatkowy.

Czyli wojna? 

No i wojna, która przekłada się nie tylko na problemy nie tylko na rynku energii, ale jak i również żywności. No i mam nadzieję, z punktu widzenia globalnego, że dojdzie do jakiejś blokady importu paliw z Rosji w średnim okresie, no to jednak uderzy w znacznej mierze w ceny energii. Czyli zakładałbym, że one mogą być wysokie albo rosnąć nawet w średnim okresie czasu. Mamy raczej trudną sytuację. Zwrócę uwagę na to, że inflacja w Polsce znacznie przekracza inflację europejską, która wynosi 7,5, a u nas jest prawie 11. 

Czesi też mają bardzo dużą, jednak to też nie o to chodzi, żeby się targować, kto ma więcej, kto mniej. Po prostu jest drogo.

Tak. Ale ważne jest to, że w strefie euro, gdybyśmy np. zadeklarowali wejście do strefy euro, podjęli wokół tego kroki, to inflacja miałaby szansę być niższa, bo czynnikiem, który sprzyja jednak inflacji jest słaby kurs złotego. Tutaj dopiero Narodowy Bank Polski dopiero niedawno podpisał umowę z Europejskim Bankiem Centralnym, jak rozumiem dogaduje się też z Amerykańskim, aby bronić kursu złotego w sytuacji zamieszania walutowego. Ale powiem w skrócie, żeby tak nie mieszać, to Narodowy Bank Polski z opóźnieniem podnosi stopy, gdyby wcześniej podnosił, to one mogłyby być niższe. Punkt drugi, rząd raczej działa proinflacyjnie, a nie antyinflacyjnie. 

Co trzeba by było w takim razie zrobić? Od czego by pan zaczął? 

Trochę mleko się rozlało. Ważne jest to, żeby deficyt nie rósł tylko malał, deficyt budżetowy, to po pierwsze. Po drugie, wejście do strefy euro i mocniejszy złoty w stosunku do obecnych poziomów i to naprawdę obniżyłoby wskaźniki inflacyjne. To są takie dwa czynniki. Natomiast słyszę całą masę nawoływań polityków, których nie rozumiem. Jak można mówić o likwidacji marż, czy zamrożeniu oprocentowania kredytów? Przecież jest tak, że przez te kredyty były niskooprocentowane to ludzie brali i nakręcili w pewnym sensie inflację. Bo nie może być tak, że wydajemy znacznie więcej niż to jest możliwe. Rynek polega na tym, że jeżeli inflacja rośnie, to stopy muszą być wyższe, żeby jednak ci oszczędzający też nie tracili aż tyle, jak to robią dzisiaj. Jeśli ktoś ma dzisiaj konto w banku i ma jakieś oszczędności, nie wiem, 30 tysięcy złotych na koncie bankowym, to przecież co miesiąc traci, bo inflacja te inflacje zżera. Co robi? Ucieka w cokolwiek, czyli ma szczęście jeżeli ma trochę więcej, to stara się kupić mieszkanie, którego cena w przyszłości ma szansę, tzn. siłą rzeczy wzrośnie, bo wzrośnie też cena inflacji. Jeśli mamy sytuację, która jest poza kontrolą, ja mam wrażenie, że rząd nie do końca walczy z inflacją, a propozycje opozycyjnych polityków, bez nazwisk oczywiście, służą jednak temu, żeby inflacja była wyższa, a nie niższa. To uważam za nieodpowiedzialne. 

Jeżeli nie mieszkanie, to gdzie możemy sami nasze mniejsze lub większe oszczędności lokować? 

Nie chcę niczego sugerować, ale wiem, że po prostu ludzie rzucili się na działki, na ziemie, na coś co będzie rosło, bo ograniczony jest tego podaż. Natomiast im ktoś jest bardziej ubogi lub mniej zamożny, tym ma mniej możliwości. To jest paradoks, że osoby bardziej zamożne mogą ulokować te środki w taki sposób, żeby chronić swoje oszczędności, a osoby mniej zamożne za bardzo nie mają. Oczywiście kluczem jest też odpowiedzialna polityka rządu, czyli obligacje antyinflacyjne, które byłyby oprocentowane inflacja plus jeden np. czy inflacja plus półtora, czyli taki papier wartościowy na którym wiemy, że nie przynajmniej chronimy się przed inflacją. To byłoby takie minimum, które dałoby komfort ludziom, że przynajmniej pieniędzy nie tracą. Cóż, wszystko jest po stronie rządu, a rząd jest nieodpowiedzialny i cieszy się, że to jest forma spłacenia długów kosztem ludzi, bo to co rząd kiedyś zaciągnął, to będzie relatywnie oddawał mniej, bo inflacja zżera część długów, które wcześniej zaciągnięto. 

A pan w co inwestuje?

No ja akurat tak, że mam większość kontraktów w euro. Zarabiam w euro, a nie w złotówkach i to od dłuższego czasu, mając na uwadze, że po prostu nie wierzę w odpowiedzialność polskiego narodowego banku. W ten sposób jestem w strefie euro, ale oczywiście wydaję w złotówkach, więc jak potrzebuję złotówek to sprzedaję euro. 

To już rozumiem skąd u pana ten dystans do polityki.

To jest moje podejście osobiste. Nie chcę, żeby to brzmiało jako rekomendacja. Ja tylko mówię co ja robię. 

Posłuchaj rozmowy: 


Komentarze (38)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Wieslaw 2023-05-24 13:29:03 z adresu IP: (185.27.xxx.xxx)
rysiek na madere
~Preserewitch2022-12-13 22:28:27 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Jak to mówią palnął jak pijany rysiu w kubeł
~PIOTR IKONOWICZ2022-04-21 13:33:34 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Należę do tych 86% ludzi, którzy nie mieli, nie mają i nie będą mieli zdolności do zaciągnięcia kredytu hipotecznego i kupna mieszkania. Dlatego wzrost rat od takiego kredytu nie spędza mi snu z powiek.
~To syn Walesy, czy2022-04-19 20:44:30 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Balcerowicza?
~Boss2022-04-18 14:42:40 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Racja. Trzeba postępować dokładnie odwrotnie niż proponuje R. Petru.
~zder2022-04-18 06:53:49 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Trzeba ro bić zupełnie odwrotnie niż on mówi .tak jak z kredytami we frankach szwajcarskich Kredyty we frankach jeszcze długo pozostaną bezpieczne i opłacalne - mówił Petru w 2008 roku w 'Polska The Times
~jarock2022-04-17 20:02:58 z adresu IP: (85.221.xxx.xxx)
Mędrzec wraca...
~Petru, Petru...2022-04-17 15:49:48 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
A kto to jest?
~Tylko PIS !!!2022-04-17 12:02:32 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Obecnie nie ma inne partii, która rządziłaby Polską. No chyba, że chcecie Nowaków, Balcerowiczów i Palikotów. Na to nie ma naszego przyzwolenia, dlatego PIS będzie jeszcze bardzo długo rządził.
~wszyscy głosujemy2022-04-17 15:48:34 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Wszyscy będziemy głosować na PIS-jedyny rząd, który dba o ludzi. Będą wiecznie wygrywać wybory i tak trzymać !!!
~po kieszeni 2022-04-17 14:57:16 z adresu IP: (188.147.xxx.xxx)
nsjbardziej dostanie hołota i biedota co głosuje na PiS, tak trzymać!
~PiSflacja żoliborska 11%2022-04-17 01:56:58 z adresu IP: (188.147.xxx.xxx)
PiS idzie na dno wraz z polską gospodarką :/
~Andrzej 642022-04-18 11:08:14 z adresu IP: (2a00:f41:70d5:f510:0:x:x:x)
Tego gnoja szkoda komentarzy to resortowy bachor
~i super2022-04-17 12:03:18 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
bogaci złodzieje idą na dno - tak trzymać!
~Boss2022-04-16 23:49:25 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
PiS daje radę w trudnym, wojennym czasie. Ponadto jest wiarygodny. To dlatego poparcie jest wysokie.
~PiS znowu w dół 2022-04-16 16:59:42 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Notowania spadły o 5%
~Tylko PIS !!!2022-04-16 12:51:49 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
znów słupki w górę poszły. Zawsze będę na nich głosował.
~nO CUDWNI KAPITALIŚCI2022-04-15 21:09:59 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
PRACA ZA 2 Z NA GODZINĘ
~Boss2022-04-14 22:26:00 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Inflacja w USA 8,5%, w Holandii 11,9%, w wielu krajach jest wysoka. Opowieści opozycji o rzekomo pisowskiej inflacji to toporne propagandowe brednie, twierdzenie, że euro jest receptą na inflację i drożyznę to głupota. Totalna opozycja traktuje wyborców jak idiotów.
~@Boss2022-04-15 21:26:04 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
W Holandii akurat rządzą tacy sami socjaliści jak PiS.
~PiSflacja żoliborska 11%2022-04-14 22:54:39 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Średnia inflacja w krajach strefy Euro wynosi 7,5%. Tylko trzy kraje w Europie przebijają PiSflację żoliborską i są to Litwa, Estonia i Holandia. No ale ważniejsze jest teraz tańcowanie na grobach ofiar katastrofy smoleńskiej. Dziękujemy PiS!
~Barbi2022-04-14 17:43:55 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
,,Premier Morawiecki wstąpił na trybunę sejmową i zagrzmiał do opozycji: nałóżmy sankcje na Rosję! Po czym wrócił do ław rządowych i zagłosował za odrzuceniem poprawki Senatu wprowadzającej sankcje na Rosję. I tak codziennie.'' R.Giertych
~PiSflacja żoliborska 11%2022-04-14 14:54:39 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Na Wielkanoc wyborcy PiSu będą jedli suchy chleb, wesołych świąt!
~Boss2022-04-14 14:29:53 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Wejście do strefy euro to katastrofa.
~@Boss2022-04-15 21:24:07 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
Wręcz przeciwnie. Wejście do strefy EURO spowodowałoby, że pisowski (nie)rząd nie mógł aż tak zadłużać Polski.
~Wiesław 2022-04-14 14:06:47 z adresu IP: (185.27.xxx.xxx)
rysiek na mądre
~Wrocek2022-04-14 08:50:32 z adresu IP: (83.15.xxx.xxx)
Rysiu jak coś palnie to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Kiedyś przekonywał, że najlepiej brać kredyty we frankach.
~cud2022-04-13 21:01:33 z adresu IP: (2a02:x:x:x)
małpka była?
~PiSflacja 11%2022-04-13 19:11:45 z adresu IP: (188.147.xxx.xxx)
Glapa dajesz na 20%! Niech wyborcy PiS poznają co to prawdziwa nędza :)) Już wkrótce będą płacili za 8 jajek i 2 pomidory 50zł :))
~Tusk gebelsowski2022-04-13 18:39:34 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Jestem za tym, aby Polakom żyło się coraz gorzej.
~fachowiec2022-04-13 16:43:23 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Też mam oszczędności w euro. Nic nie robiąc przynosi mi to zyski, wystarczy że kurs złotego leci na dno. Dopóki za kurs naszej waluty odpowiada jastrząb Glapa jestem spokojny ;)
~fachowiec2022-04-14 09:27:45 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
No dokładnie :) najśmieszniejsze jest właśnie to że pisiory najbardziej wydymały własnych wyborców, którzy ponoszą największą cenę za inflację i drożyznę. A pomimo to te zakute łby nadal są zadowolone z rządu i wierzą w winę Tuska. 7 lat prania mózgów (lub tego co mają w miejscu mózgu jak Andrzejek) zrobiło swoje.
~putin żoliborski2022-04-13 18:04:37 z adresu IP: (188.147.xxx.xxx)
Ja sam zarabiam w euro i dzięki temu pisowska inflacja mnie prawie nie dotknie. I kiedy pomyślę sobie, że za decyzje Glapy zapłacą takie Andrzejki 64 to bardzo poprawia mi się humor ;)
~Glo2022-04-13 15:18:04 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Nigdy euro!Grecja miala euro i..zbankrutowala przypominam panie Ryszardzie
~@Glo2022-04-15 21:22:27 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
Żaden kraj nie zbankrutował z powodu wprowadzenia EURO. Bankructwo jest skutkiem socjalistycznych rządów. Akurat w Grecji rządzą ekonomiczni koledzy PiS-u.
~Pytanie od wyborcy2022-04-13 14:42:12 z adresu IP: (185.32.xxx.xxx)
A w jaki sposób zamierzasz wzmocnić złotówkę? Proszę o konkretne propozycje, a nie gadanie osłuchanych frazesów jak całe POKO
~@Pytanie od wyborcy2022-04-15 21:20:27 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
masz podane: zmniejszenie rozdawnictwa pieniędzy (a najlepiej zmiana rządu z socjalistycznego na odpowiedzialny). W tej chwili każde działanie rządu, te wszystkie absurdalne 'tarcze' to jest właśnie napędzanie inflacji. No i natychmiastowe wyrzucenie Glapińskiego. To niezwykłe, że facet bądź co bądź wykształcony, doskonale wiedzący jak działa gospodarka, jako prezes NBP zdecydował się jednak działać na szkodę Polski i Polaków ale wspierać PiS. Już rok temu było wiadomo, że przed nami inflacja, a ten inteligentny inaczej opowiadał, że forsy mamy jak lodu, że możemy pożyczać wszystkim dookoła i jedyne czego on się obawia to deflacja. No i mamy skutki.
~Barbi2022-04-13 16:39:20 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Przede wszystkim zabrać 500+ i inne zasiłki nierobom. Zmniejszyć podaż pieniądza na rynek. Zamiast podwyżek wprowadzać ulgi podatkowe