Wrocławski rynek pracy reaguje na napływ uchodźców

Ogromna większość to kobiety z dziećmi. W Powiatowym Urzędzie Pracy powstał dedykowany punkt informacyjny z tłumaczami - czeka 3 tys. ofert pracy. Nie tylko fizycznej, zapewnia dyrektor placówki Rafał Niewiadomski:

Udało się już zatrudnić 600 osób. Wśród nich Marię Pawlową, która przyjechała do Wrocławia z jedną reklamówką. Kiedy urzędnicy z Powiatowego Urzędu Pracy poznali jej historię i dowiedzieli się, że włada 4 językami - w tym polskim, postanowili zaproponować jej staż u siebie:

We Wrocławiu jest niespełna 2-procentowe bezrobocie, wciąż powstają kolejne inwestycje i Magdalena Okulowska z Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej jest przekonana, że rynek pracy jest gotów wchłonąć większość osób.