Zamiast izby wytrzeźwień... ośrodek pomocowy dla uchodźców. A nietrzeźwi... do szpitala?
Zakratowane okna, drzwi z "judaszami" zamykane od zewnątrz i prycze przymocowane do podłogi na stałe. Czy to są warunki dla kobiet i dzieci, które chronią się w Legnicy przed wojną na Ukrainie? Prezydent Miasta Tadeusz Krzakowski nie widzi w tym niczego niestosownego, dlatego kazał przeobrazić miejską izbę wytrzeźwień w ośrodek pomocowy. Przy okazji zastrzega, że jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie to również placówka zamknięta.
-Na wypadek pojawienia się ogniska koronawirusa w jednym z punktów zbiorowego zamieszkania Ukraińców, chcemy by w tej izbie utworzyć izolatorium, w którym by te osoby z objawami koronawirusa przebywały.
Decyzja o zamknięciu legnickiej Izby Wytrzeźwień już zaowocowała większymi kolejkami przed tamtejszym Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym. Tylko w sobotę i niedzielę - przy ośmiu miejscach obserwacyjnych - medycy musieli zagwarantować opiekę dla 18 nietrzeźwych. Jak na ironię miasto ma jeszcze wiele niezagospodarowanych budynków, w których można zorganizować ośrodki dla uciekinierów z Ukrainy. Poza tym w szpitalu działa profesjonalny oddział zakaźny.
Posłuchaj całego programu
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.