Mamy najwięcej zabytków w Polsce. Jak o nie dbamy?
Jak wyjaśnia szefowa biura ochrony zabytków w Wałbrzychu, Anna Nowakowska, jest co najmniej kilkanaście obiektów, m.in. Krasków czy Krzyżowa których kompleksowe remonty dały znakomity wynik. W kilku rezydencjach trwają systematyczne prace renowacyjne. Szczególną uwagę zwraca XVI-wieczny zamek Sarny w Ścinawce Górnej:
Konserwatorzy pozytywnie oceniają prace prowadzone przez prywatnych właścicieli w zamku w Strudze, Piszkowicach czy w Roztoce koło Dobromierza. Początki tego ostatniego sięgają XIV wieku. Staje się on coraz większą atrakcją dla turystów i mieszkańców. Trwają tam prace renowacyjne i remontowe, a jednocześnie w wyznaczonych dniach zabytek jest udostępniany zwiedzającym. -We wnętrzach zachowało się wiele oryginalnych detali, mówi właścicielka, Małgorzata Śnieżek:
Roztoka ma bliskie związki z Książem, dodaje Małgorzata Śnieżek:
Wiele pozytywnych sygnałów płynie z samorządów, które są właścicielami zabytkowych budowli. Dobry przykład daje gmina Walim, systematycznie odnawiająca zamek Grodno, a także Wałbrzych z zadbanym Książem. Dużo dzieje się w zamkach w Ząbkowicach Śląskich czy w Kamieńcu Ząbkowickim. Jest nowy właściciel wieży rycerskiej w Ciepłowodach, udało się odzyskać i sprzedać nowemu, rokującemu właścicielowi zamek w Ratnie Dolnym. Niepokój budzą obiekty w Bożkowie czy Wilkanowie. - Lekceważących swoje obowiązki właścicieli szukamy po Europie, a czasem po świecie - mówi Anna Nowakowska. Na Dolnym Śląsku znajduje się ponad 10% wszystkich polskich zabytków wpisanych do rejestru, czyli 10500 obiektów - informuje Anna Nowakowska z wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Tylko w regionie wałbrzyskim jest ich 2500. - Tyle samo co w całym województwie podlaskim - mówi Anna Nowakowska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.