Lider za mocny dla Kobierzyc
Wynik spotkania trafieniem z drugiej linii otworzyła Zorica Despodovska, a po chwili podwyższyła wynik (2-0 w 3’). Gra obu zespołów była szybka, ale nie bez błędów – zarówno gospodynie, jak i przyjezdne już w pierwszych minutach zapisały na swoim koncie m.in. niecelne podania. MKS doprowadził do remisu dzięki dwóm indywidualnym akcjom Kingi Achruk (2-2 w 6’). Niewiele czasu zajęło zawodniczkom Moniki Marzec objęcie prowadzenia. Świetnie w zespole gościń funkcjonowała współpraca z obrotową, a podania na bramki zamieniała Joanna Szarawaga (3-7 w 13’). O przerwę poprosiła Edyta Majdzińska.
Kilka skutecznych akcji między słupkami KPR-u zanotowała Beata Kowalczyk, a to pozwoliło jej koleżankom odrabiać straty w ataku (6-8 w 17’). Dobre zawody w tym okresie rozgrywała wracająca po kontuzji Vitoria Macedo. To mimo grania w osłabieniu, pozwoliło kobierzyczankom utrzymać dystans (8-10 w 19’).
MKS często korzystał ze skrzydłowych, które nawet jeśli nie wpisywały się na listę strzelczyń, to zamieniały sytuacje na rzuty karne (9-13 w 22’). Kobierki nie mogły znaleźć swojego rytmu w ataku, z czym po drugiej stronie boiska problemu nie miały przyjezdne. Po trafieniu Romany Roszak przewaga wynosiła już sześć bramek (9-15 w 24’).
Kobierzyczanki w ostatnich minutach zmniejszyły nieco straty, ale i tak schodziły na przerwę, tracąc do zespołu z Lublina cztery bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12-16.
Po zmianie stron wicemistrzynie Polski zaczęły zmniejszać straty (14-16 w 34’), ale po lepszym fragmencie w ich wykonaniu, inicjatywę przejęły przyjezdne. Aktywna obrona MKS-u uniemożliwiała Kobierkom budowanie akcji ofensywnych, a z rzutami z nieprzygotowanych pozycji radziła sobie Weronika Gawlik (14-19 w 39’). O czas poprosiła Edyta Majdzińska, ale niewiele to dało. Lubliniankom wychodziło praktycznie wszystko – po rzucie przez pół boiska do pustej bramki prowadziły już sześcioma trafieniami (14-20 w 41’). Nawet podwójne osłabienie nie było w stanie im zaszkodzić. Drużyna z Kobierzyc przez kwadrans zapisała na swoim koncie zaledwie dwie bramki. Strzelecką niemoc przełamała dopiero w 45’ Mariola Wiertelak (15-21).
Gospodynie popełniały mnóstwo niewymuszonych błędów, co bezbłędnie wykorzystywały przeciwniczki i systematycznie zwiększały dystans. Monika Marzec mogła liczyć m.in. na Darię Szynkaruk. Po jej kolejnym trafieniu różnica wynosiła już dziewięć bramek (19-27 w 53’).
Kobierzyczanki złapały wiatr w żagle w ostatnich pięciu minutach spotkania (21-28 w 56’), kiedy to zdobyły sześć bramek przy zaledwie jednej przeciwniczek. Skuteczne były skrzydłowe zespołu – Mariola Wiertelak i Patrycja Kozioł. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 26-29.
MVP spotkania wybrano Romanę Roszak, zawodniczką zespołu z Kobierzyc została Zorica Despodovska.
Kobierki utrzymają trzecie miejsce w ligowej tabeli, Korona zamyka stawkę. Za tydzień kobierzyczanki zmierzą się na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin, a lublinianki podejmą we własnej hali MKS Zagłębie Lubin.
KPR Gminy Kobierzyce – MKS FunFloor Perła Lublin 26-29 (12-16)
KPR: Kowalczyk, Zima – Olek, Kucharska, Ilnicka, Buklareiwcz 2, Janas 3, Wiertelak 3, Kozioł 4, Ważna, Ivanović, Despodovska 6, Shupyk 1, Wicik 4, Macedo 3.
karne: 0/0
kary: 12 min. (Olek x2, Buklarewicz, Janas, Ważna, Despodovska)
MKS: Wdowiak, Gawlik – Płomińska 2, Szarawaga 5, Więckowska 2, Beganović 1, Szynkaruk 2, Pietras 1, Anastacio 1, Roszak 7, Achruk 4, Portasińska 4, Zagrajek
karne: 2/2
kary: 12 min. (Szarawaga x2, Beganović, Roszak x2, Achruk)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.