Nakaz natychmiastowego zatrzymania Norberta Basiury odpowiedzialnego za zbrodnię miłoszycką
W grudniu ubiegłego roku sąd apelacyjny zmniejszył Basiurze wyrok z 25 lat di 15 lat więzienia. Odrzucono też wtedy prawomocnie wniosek prokuratury o aresztowanie mężczyzny. Basiura, który nigdy się nie przyznał do udziału w zbrodni miłoszyckiej, na rozprawy stawiał się z tak zwanej wolnej stopy i nigdy też nie opuścił żadnego terminu. Po grudniowym prawomocnym wyroku strony zwróciły się do sądu o uzasadnienie decyzji, ta nadal jest sporządzana. Wyznaczenie terminu do stawiennictwa w zakładzie karnym do odbycia kary zwyczajowo wydawana jest po otrzymaniu uzasadnienia. Sąd Okręgowy zdecydował się jednak na wystawienie nakazu natychmiastowego zatrzymania. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym sądu – decyzja spowodowana jest wysoką kara jaką ma do odsiedzenia skazany. Przypomnijmy też, że zaraz po wydaniu wyroku skazującego w pierwszej instancji, sędzia jeszcze na sali sądowej aresztował Basiurę. Wtedy tej decyzji nie utrzymał w mocy sąd apelacyjny. Jak dodaje obrońca mężczyzny od grudnia sąd okręgowy nie rozpatrzył natomiast wniosku o odroczenie wykonania kary z powodów rodzinnych i zdrowotnych.
- Nie chodzi tylko o stan zdrowia mojego klienta, ale także o sytuację rodzinną. Do tej pory on był jedynym żywicielem rodziny i teraz konieczne jest przeorganizowanie życia, które wymaga czasu, powiedziała Radiu Wrocław, mecenas Renata Kopczyk.
Norbert Basiura i Ireneusz M. zostali skazani za gwałt i zabójstwo Małgorzaty K. w sylwestrową noc 1996 roku w Miłoszycach pod Wrocławiem. Śledczy nadal poszukują innych sprawców tej zbrodni. Za to zabójstwo niesłusznie skazany został Tomasz Komenda, który w więzieniu spędził 18 lat.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.