Kobierki podejmą Start w Superlidze
Start przeszedł przed sezonem sporą przebudowę i obecnie składa się w dużej mierze z młodych zawodniczek. Zespół ma jednak na swoim koncie trzy zwycięstwa i dziewięć punktów. Nad ostatnią Suzuki Koroną Handball Kielce podopieczne Marcina Pilcha mają pięć oczek przewagi, tyle samo tracą do szóstej siły ligi, Młynów Stoisław Koszalin.
Ostatni mecz elblążanki rozegrały dwa tygodnie temu, kiedy to uległy MKS-owi FunFloor Perle Lublin 23-32. Liderkami zespołu są Joanna Wołoszyk i Paulina Kopańska, które są odpowiedzialne za blisko 1/3 dorobku bramkowego drużyny w aktualnej kampanii.
Kobierki plasują się w ligowej stawce na najniższym stopniu podium, tracąc do wicelidera już piętnaście punktów. Spory ścisk panuje między drużynami, które walczyć będą o brązowy medal – zarówno EUROBUD JKS Jarosław i MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. mają zaledwie trzy oczka mniej od podopiecznych Edyty Majdzińskiej.
Wicemistrzynie Polski miały w ostatnim czasie przerwę w grze związaną z przypadkami COVID-19 w zespole. Zaplanowany na minioną niedzielę mecz z Piotrcovią został więc przełożony.
Kobierzyczanki w czwartek pokonały w 1/8 finału PGNiG Pucharu Polski EUROBUD JKS Jarosław 23-21. Podobnie jak ostatnio najskuteczniejszą zawodniczką zespołu była Zorica Despodovska, a MVP spotkania wybrano Małgorzatę Buklarewicz.
– Najważniejsze jest to, żebyśmy zdążyły się zregenerować i przygotować do kolejnego spotkania. Mamy na to niecałe 48 godzin. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze – powiedziała przed meczem ze Startem trenerka KPR-u, Edyta Majdzińska.
W najwyższej klasie rozgrywkowej Kobierzyce oraz Elbląg stawały naprzeciw siebie siedemnaście razy. Bilans bezpośrednich starć przemawia na korzyść gospodyń niedzielnego meczu, które wygrywały dziewięć razy.
– Chcemy wygrać, musimy zbierać punkty. Jesteśmy teraz na trzecim miejscu, ale drużyny zaraz za nami nas gonią i są blisko. Liczą się zwycięstwa – dodała Gosia Buklarewicz.
Początek meczu o 17.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.