Zakończył się spór o Turów, ale według Zielonych to nie koniec problemów
Republika Czeska wycofała skargę, jaką złożyła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Kopalni Węgla Brunatnego Turów. To efekt porozumienia jakie wczoraj podpisali szefowie rządów Polski i Czech. Dzięki porozumieniu kopalnia i elektrownia Turów będą mogły działać dalej. Zieloni jednak krytykują postawę rządu, o czym mówiła na piątkowej konferencji prasowej posłanka Małgorzata Tracz.
Premier Mateusz Morawiecki po podpisaniu porozumienia podkreślał, że były to trudne negocjacje, ale cel polskiego rządu został osiągnięty - kopalnia i elektrownia Turów nie zostaną zamknięte.
Podpisana umowa zakłada, że Polska ma zapłacić 35 mln euro rekompensaty, co już zrobiła, natomiast Fundacja PGE ma przekazać 10 mln euro krajowi libereckiemu. Porozumienie przewiduje także dokończenie budowy bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych, wału ziemnego oraz monitoring środowiskowy. Radosław Gawlik z Zielonych i prezes stowarzyszenia Eko-Unia zwraca jednak uwagę, że to nie koniec problemów, bo Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił rygor natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowej wydanej w sprawie możliwości dalszego wydobycie węgla.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślał wczoraj, po podpisaniu porozumienia, że funkcjonowanie kopalni węgla w Turowie to kwestia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju.
Przed podpisaniem porozumienia odbyło się 19 spotkań negocjacyjnych. Umowa przewiduje także powołanie polsko-czeskiej komisji sprawiedliwej transformacji, w której skład wejdą także przedstawiciele lokalnych samorządów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.