Trudny egzamin wrocławskich siatkarek
Trzy mecze, trzy porażki i tylko trzy wygrane sety - to bilans otwarcia sezonu Gwardii. Dobrze nie jest, a może być jeszcze gorzej, bo kolejny rywal jest niezwykle mocny.
Do Wrocławia przyjeżdża Trefl Sopot. Beniaminek przebojem wdarł się do ligowej czołówki. Nie jest to jednak żadne zaskoczenie. Klubowa kasa w Trójmieście pęka w szwach, a drużynę przed sezonem wzmocniły znakomite zawodniczki, które prowadzi szkoleniowiec z najwyższej półki. Alessandro Chiapini na mistrzostwach Europy prowadził przed rokiem mocną reprezentację Turcji. Teraz trenuje drużynę z Sopotu, a do dyspozycji ma takie zawodniczki jak: Simona Rinieri, Meryem Boz i Neriman Özsoy oraz polskie gwiazdy Dorotę Świeniewicz, Izabelę Bełcik czy Paulinę Maj. Nic dziwnego, że Trefl to pewniak w walce o medale.
Gwardia takich aspiracji nie ma. Ale trzy porażki w trzech pierwszych meczach przyjęto z rozczarowaniem. Wzmocniony przed sezonem zespół Rafała Błaszczyka miał bić się o pierwszą piątkę. Po drużynie widać, że stać ją na wiele. Wrocławianki mają jednak pecha. Od początku sezonu nie mogą grać w komplecie, bo najpierw ze składu wypadły Katarzyna Mroczkowska, Dominika Sobolska i Bogumiła Barańska, a teraz kontuzjowana jest Anna Witczak.
Zespół pokazał już kilka razy charakter, wolę walki i siatkówkę na wysokim poziomie, ale w starciu z Treflem nikt nie daje mu żadnych szans. Czy Gwardię stać na niespodziankę? Przekonamy się w środowy wieczór. Początek starcia w Hali Orbita o godz. 18.00.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.