Rodzice z Legnicy stracą dofinansowanie do prywatnych żłobków?
Pięć lat temu na dopłaty do opieki w prywatnych żłobkach w Legnicy miasto wydawało rocznie 49 tys. złotych. To miała być zachęta dla prywatnych przedsiębiorców, żeby tworzyli tego typu placówki. Do tego dodatki z programu "Maluch PLUS" zaowocowało, że dziś w Legnicy jest 15 prywatnych przedszkoli i 4 miejskie. Tylko, że dziś miasto - żeby utrzymać dopłaty do miejsc prywatnych - musiałoby wydać 1 mln 200 tys złotych rocznie. Prezydent mówi "stop" i tę kwotę chce przeznaczyć na podwyżki dla swoich podwładnych. Dziś problem został poruszony na sesji rady miasta. -Wstrzymanie kilkuset złotych dotacji oznacza, że tą kwotą musielibyśmy obarczyć rodziców - tłumaczy Izabela Marciniak, pracownica jednej z takich placówek.
-Przychodzi mama, która jest zainteresowana oddaniem dziecka do żłobka, bo dostała pracę. Tak, dziecko będzie przyjęte. A później pyta o koszt utrzymania. Jeżeli ja podliczam na przykładzie ośmiu godzin dziecka w żłobku, odchodzi i nie załatwia formalności związanych z przyjęciem dziecka.
Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski szacuje, że dzięki wstrzymaniu dopłat budżet zyska około miliona złotych rocznie. Taką kwotę mógłby wówczas przeznaczyć na podwyżki m. in. dla pracowników MOPS i miejskich instytucji kultury. Po kilkugodzinnej debacie radni zadecydowali, że sprawa wróci pod obrady dopiero za miesiąc.
Posłuchaj całego programu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.