Dolnośląskie firmy znów muszą radzić sobie z obostrzeniami
Organizatorzy imprez je przekładają albo ograniczają liczbę miejsc na widowni. Podczas wydarzeń sprawdzają przy wejściu paszporty covidowe. Tadeusz Wnuk z teatru Norwida mówi, że do tego powoli widzowie się przyzwyczajają:
Sami aktorzy obawiają się za to całkowitego lockdownu. Ich praca jest grupowa i ewentualny lockdown zamroziłby funkcjonowanie teatru. Oświadczenia i paszporty covidowe nie są za to sprawdzane w świątyniach. Jak mówi Bazyli Sawczuk, proboszcz jeleniogórskiej parafii prawosławnej, wierni w środku są jednak w maseczkach:
W gorszej sytuacji niż teatr są drobni kupcy, którzy nie mają możliwości sprawdzania swoim klientom paszportów. Hubert Papaj z Karkonoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego mówi, że dzierżawcy stoisk w Galerii Karkonoskiej ograniczają zakupy i inwestycje, bo nie są pewni co będzie za miesiąc czy dwa:
Z apelem do swoich klientów o okazywanie paszportów covidowych, by nie ograniczać dostępności basenów zwróciło się szefostwo Term Cieplickich. Zapowiadana kolejna fala pandemii wywołuje niepokój w wielu instytucjach samorządowych, które planują działania na przyszły rok. Na razie większość próbuje je tak planować, jak gdyby pandemii nie było.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Część 1:
Część 2:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.