Cierpieli i byli zamykani
Szymon Gładysz z Chełmska Śląskiego został obwiniony przez administrację o to, że pali w piecu mokrym drewnem i zniszczył przez to komin. Kazano mu zapłacić ponad 2 tysiące złotych za jego naprawę.
Za działaczem dawnej Solidarności stanęli murem jego koledzy z podziemia. I wygrali w sądzie. Zbigniew Nawrocki, internowany w stanie wojennym organizator strajku z kamiennogórskiej Intermody, mówi, że tak społeczeństwo dziękuje dziś tym, którym zawdzięcza wolność.
Kierownik zakładu gospodarki komunalnej w Lubawce Ireneusz Kordziński, podkreśla, że sprawa nie ma związku z przeszłością lokatora. To jego sąsiedzi i współwłaściciele nieruchomości nie chcieli płacić za naprawę komina i zdecydowali, by pozwać Szymona Gładysza o zapłatę za jego naprawę.
Administracja tylko wykonała ich wolę.
Zobacz również:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.