Odwołano termin pierwszej rozprawy byłego komendanta wojewódzkiego MO
Rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy sędzia Marzena Rusin-Gielniewska poinformowała w środę PAP, że proces nie rozpocznie się w czwartek, ponieważ termin pierwszej rozprawy został odwołany z przyczyn prawnych przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu. - Nie została sporządzona opinia biegłego, o którą wnioskowała obrona oskarżonego - wyjaśniła rzecznik. Wniosek obrońców dotyczył oceny stanu zdrowia Leszka L., czyli odpowiedzi na pytanie, czy jest on w w ogóle w stanie odpowiadać przed sądem.
To będzie już kolejny proces w tej sprawie przed Sądem Rejonowym w Wałbrzychu i jest to ostatnia sprawa na Dolnym Śląsku, w której prokurator IPN oskarża o zbrodnię komunistyczną związaną ze stanem wojennym wprowadzonym blisko 40 lat temu 13 grudnia 1981 roku.
Prokuratorzy z Instytutu Pamięci Narodowej - Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu we Wrocławiu w 2017 r. oskarżyli Leszka L. o popełnienie 92 zbrodni komunistycznych stanowiących jednocześnie zbrodnie przeciwko ludzkości. Polegały one na wydaniu w okresie od 12 do 17 grudnia 1981 roku w Wałbrzychu decyzji o internowaniu 92 działaczy ówczesnej opozycji - przede wszystkim działaczy NSZZ "Solidarność".
Leszek L. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i w trakcie śledztwa nie składał wyjaśnień. Nie przyznał się do winy również przed sądem, ale na pierwszej rozprawie złożył zeznania.
- Byłem przekonany, że działam zgodnie z prawem, że system rozkazowy w MSW jest obowiązujący. Miałem zaufanie do przełożonych. Byłem przekonany, że polecenia, które mi wydają, są zgodne z obowiązującym w kraju prawem – powiedział.
Leszek L. pod koniec lat 80. awansował i pracował m.in. w MSW. W latach 1990-91 był też komendantem głównym policji. Za zarzucane mu przestępstwa grozi do 10 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.