Eksplozja gazu w Ścinawie zbiera śmiertelne żniwo - nie żyje poszkodowany mężczyzna

Poszkodowany trafił do szpitala w Nowej Soli. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, przede wszystkim dlatego, że jego ciało w blisko 90 procentach było poparzone. W takich sytuacjach, gdy skóra nie oddycha, ból byłby nie do zniesienia. Mimo starań lekarzy, mężczyzny nie udało się utrzymać przy życiu. Jako bardzo poważny medycy określają stan jeszcze trzech poszkodowanych, które trafiły do szpitali we Wrocławiu i Siemianowicach Śląskich. W tym gronie jest partnerka zmarłego mężczyzny. Ona również utrzymywana jest w śpiączce. Pozostałe dwie kobiety przygotowywane są do przeszczepu skóry.