Marsz Niepodległości we Wrocławiu
Hasło ma też wyrażać sprzeciw wobec gloryfikowania Stepana Bandery i żołnierzy OUN-UPA, co zdaniem organizatorów wciąż ma miejsce u naszych wschodnich sąsiadów na Ukrainie. W marszu bierze udział około tysiąca osób.
AKTUALIZACJA 19.30
Kilkanaście osób spisała wrocławska policja podczas marszu narodowców, który dzisiaj wieczorem przeszedł ulicami miasta. Powodem działania mundurowych było użycie rac i petard podczas manifestacji. Wśród wylegitymowanych osób był mężczyzna poszukiwany przez policję. Został zatrzymany. Niewykluczone, że z odpowiedzialnością karna muszą się liczyć inne osoby, które podczas pochodu złamały prawo mówi Kamil Rynkiewicz rzecznik dolnośląskiej policji:
Mimo zakazu i upomnień przedstawiciela magistratu co chwilę w pochodzie odpalano race. Do kulminacji doszło podczas finału manifestacji na placu Katedralnym. Po przemówieniu zapalono kilkadziesiąt świec dymnych. Wtedy zgromadzenie rozwiązano:
AKTUALIZACJA 18:40
Około 18.30 zgromadzenie zostało rozwiązane przez magistrat, gdy odpalono race. Policja zatrzymała jedną osobę, za używanie produktów pirotechnicznych. Możliwe są kolejne zatrzymania, bo teraz służby będą sprawdzać monitoring. Łącznie w marszu udział wzięło dwa tysiące osób.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.