Czas wrócić do gry po reprezentacyjnej przerwie
Jarosławianki wygrały w tym sezonie dwa spotkania. Zespół Reidara Moistada z dorobkiem sześciu punktów jest piąty w tabeli. Tuż przed nim plasuje się MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. (7 oczek). Pod koniec września JKS pokonał EKS Start Elbląg 24-18.
Eurobud do spotkania z Kobierkami przystąpi osłabiony brakiem podstawowej zawodniczki – kontuzji podczas meczu eliminacji Euro 2022 doznała Sylwia Matuszczyk. Świetnie w ostatnich występach kadry zaprezentowała się za to Magda Balsam, najskuteczniejsza w ekipie czarno-niebieskich.
Balsam to jedna z dziewięciu zawodniczek, które przed sezonem wzmocniły klub. JKS pozyskał jeszcze m.in. Natalię Volovnyk i Lesię Smolinh (obie wcześniej Młyny Stoisław Koszalin), Joannę Gadzinę (MKS FunFloor Perła Lublin) czy twarze z zagranicznych lig – np. Jelenę Djurasinović.
– Eurobud dokonał wielu wzmocnień. Początek sezonu może nie był udany, ale widać, że dziewczyny są coraz lepiej zgrane. Zespół z Jarosławia ma dużo atutów, przede wszystkim zawodniczki, które są w stanie grać jeden na jeden, ale i rzucić z drugiej linii. Do tego dochodzi szybka kontra. Musimy być skupione na wszystkich pozycjach, bo każda z nich to dla nas zagrożenie – mówi skrzydłowa KPR-u, Paulina Ilnicka.
Kobierzyczanki w minionej serii uległy na wyjeździe zespołowi z Koszalina 21-22. Przez gorszy bilans bramkowy zajmują w tabeli trzecią pozycję. MKS FunFloor Perła Lublin i MKS Zagłębie Lubin również mają po 12 punktów.
W ostatnich zgrupowaniach kadry Polski wzięło udział aż osiem kobierzyczanek. Dwie bramki podczas meczu ze Szwajcarią (el. ME 2022) zapisała na swoim koncie Zuzanna Ważna. Niestety ekipa Edyty Majdzińskiej przez najbliższy czas będzie osłabiona – przerwa w grze czeka Beatę Kowalczyk oraz Oliwię Domagalską.
Oba zespoły w najwyższej klasie rozgrywkowej mierzyły się ze sobą sześć razy. Bilans spotkań przemawia na korzyść Kobierek, które wygrały wszystkie mecze.
– Przed nami trudne zadanie, bo w Jarosławiu po prostu gra się ciężko. Myślę, że najważniejsze będzie to, żeby dobrze wejść w mecz. W ubiegłym sezonie miałyśmy z tym problem, co skutkowało nerwami i wieloma błędami – kończy Ilnicka.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.