PTTK Sudety Zachodnie chce likwidować część szlaków turystycznych w rejonie Jakuszyc

Sprawa jest bardzo skomplikowana i od lat nierozwiązana. Wydaje się, że Pan Marszałek tej sytuacji nie dostrzega lub nie chce dostrzec, co wynika z jego wypowiedzi w audycji. A on tu może najwięcej. Chyba wydaje się koniecznym "spotkanie na szczycie" instytucji zainteresowanych i związanych z tym problemem, celem wypracowania docelowych rozwiązań na przyszłość: - Nadleśnictwo Szklarską Porebą (a jednocześnie RDL Wrocław, bo czesto obie instytucja mają odmienne zdania na dany temat) - gospodarz terenu - Stowarszyszenie Bieg Piastów - szlaki narciarskie-rekreacyjne - Dolnośląskie Centrum Sportowe - narciasrkie szlaki wyczynowe i biatlonowe - PTTK - znakowane szlaki piesze - Stowarzyszenie Cyklistów "Szklarska Poręba na Dwóch Kółkach - szlaki rowerowe - Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu - przejazdy i przejścia kolejowe (które w okolicy Jakuszyc w roku 2023 mają być zamknięte na stałe) - Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad we Wrocławiu - parkingi przy drodze krajowej nr 3 oraz przejście przez jezdnię w Jakuszcach, którego obecnie brak - Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu - ochrona cietrzewia i obszar "Natura 2000" - Marszałek Dolnośląski - gospodarz województwa - Instytur Rozwoju Terytorialnego we Wrocawiu - insytucja marszałkowska, opracowująca różnego rodzaju strategie wojewódzkie. Wydaje się konieczne rozdzielnie w okrese zimowym ruchu dla poszczególnych dyscyplin: narciarstwo rekreacyje (trasy biegowe), narciarskie trasy wyczynowe związane z DCS, znakowane szlaki piesze, znakowane szlaki rowerowe, trasy dla psich zaprzęgów, trasy dla rodzin z dziećmi i saneczkami (ośle łączki), itp. W pokojowe współitnienie na wspólnych szlakch - nie wierzę, co pokazują coraz liczniejsze konflikty na tychże trasach.

Koleje Dolnośląskie celowo podniosły tak mocno cenę biletu do Jakuszyc, żeby zmusić podróżnych do kupowania biletu Euronysa w KD a nie w Kolejach Czeskich. Wcześniej tak samo prawie dwukrotnie podniosły cenę biletu Euronysa, przez co bardziej opłacało się jechać na normalnym bilecie do Jakuszyc czy Harrachowa i dopiero tam kupić bilet Euronysa u czeskiego konduktora (przez co KD nic nie miały z tego biletu). Tuż po podwyżce ludzie kupowali ten bilet od czeskiego konduktora już w Szklarskiej Porębie za korony, ale KD zabroniły czeskim konduktorom sprzedawać te bilety po naszej stronie granicy w czeskiej cenie. Wyjaśnienia pana Rodaka nie dość że są kłamliwe, to jeszcze po prostu śmieszne, bo jak niby mają wzrosnąć teraz zyski ze sprzedaży biletów, skoro nawet do Szklarskiej Poręby bardziej opłaca się jeździć PKS-em niż KD, bo bilety ma tańsze? Przypomnę, że raz już KD podniosły cenę biletu do Szklarskiej Poręby rok temu (o złotówkę) i teraz o kolejną złotówkę. Chytry dwa razy traci, teraz w takiej cenie pociągiem nie pojedzie nikt.

Problem polega na tym, że narciarzom przeszkadzają też użytkownicy rakiet śnieżnych, a ci nie robią dziur w wyratrakowanych trasach, wolą iść na przełaj, ale nie zawsze jest to dozwolone.

Urząd Marszałkowski tak dba o linię kolejową do Jakuszyc jak wyremontował linię do Lwówka, którą zaorał, a wcześniej Rachwalski jako prezes Kolei Dolnośląskich wygasił frekwencję w pociągach. Z remontem peronu 3 w Szklarskiej Porębie brandzlowali się przez 5 lat. W Jakuszycach, po modernizacji linii za miliony będącej teraz pod opieką DSDiK (Dolnośląska Służba Dróg i Kolei), przez lata nie potrafili wstawić kawałka urwanej rynny, siedziska czy zbitej szybki. Przez ich niedbalstwo padły wiaty w Jakuszycach, Hucie czy na Górnej, urżnięto przejazd pociągów na Polanie Jakuszyckiej podczas Biegu Piastów. Taki to gospodarz od 7 boleści. 283 była przez UMWD zaniedbywana przez całe dziesięciolecia; poza jakąś drobną wymianą najbardziej spróchniałych podkładów, wycinaniu gałęzi ze skrajni czy czyszczeniu rowów niewiele się tam działo, a ostatnio nawet już tego nie robili. Jakoś wtedy ta łajza z wiochy pod Wągrowcem nie robiła afery. A teraz wielki obrońca mostu się znalazł. A nie, sorry, zamontowali nowe oświetlenie na stacji we Wleniu, które przy braku ruchu jest potrzebne jak trupowi skakanka. Tak działa marszałek.

A ja bym zlikwidował "Wszystkie Szlaki Piesze" od Jakuszyc aż po Śnieżkę, Szklarskiej na południe oraz od Karpacza w kierunku na Śnieżkę itd. Jak Burmistrzowie Świeradowa, Szklarskiej, Karpacza i Jeleniowa będą jęczeć że kasy z turystów im brak to takie głupie pomysły przejdą w zapomnienie na następne dwa pokolenia. Ktoś napisał że to głupi pomysł PiSowskiej braci? No raczej ciężko się pomylił bo to głupi pomysł jakiejś grupy umysłowo sprawnej inaczej. Dlaczego nie zamkną na zimę szlaku pieszego i samochodowego "Na Orle" i nie wyznaczą alternatywy zamkniętej dla narciarzy? Brak logiki z tych pomysłów to chyba nawet bardzo.

oczywiście, szlaki turystyczne pokrywające się z trasami narciarskimi, powinny być zlikwidowane- od lat temat ten jest omawiany- zimą turyści niszczą trasy biegowe

Niech zgadnę: w PTTK Sudety Zachodnie roi się od członków miłomściwie nam panującej tatarskiej ordy?

Buciarze niszczą z trudem przygotowane trasy narciarskie, nie tylko zawodników ale i zwykłych narciarzy. Powodują konflikty i zagrożenie dla biegaczy, dla siebie, swoich dzieci i zwierząt. Gdyby nie ratraki nie pojawialiby się na tych trasach zimą, tak jak nie ma ich na nartostradach.

Zimą szlaki turystyczne powinny być zamknięte. Jedynie do Orlego asfaltową i to wszystko.

Turystka ma całkowitą rację. Marszałek i Koleje Dolnośląskie robią ostatnio wszystko, żeby wykurzyć ludzi z pociągów do Jakuszyc. Polana i tak już jest zakorkowana samochodami, a oni zamiast zachęcać ludzi do korzystania z pociągów tylko ich zniechęcają. Żeby pojechać z rowerem w Góry Izerskie, trzeba teraz z JG zapłacić 20 zł (12 zł za bilet + 7 zł za rower). Prawie tyle co za bilet do Wrocławia. Powiem krótko: kogoś nieźle w KD porąbało. Nikt nie pojedzie pociągiem za taką cenę. Jeszcze 2 lata temu płaciło się 7 zł (5 zł za bilet i 2 zł za rower). Czyli wzrost ceny trzykrotny. Co na to burmistrz Szklarskiej, któremu KD właśnie uwalają jego sztandarowy projekt - singletrack z wykorzystaniem pociągu? Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że w KD jęczą, że im dramatycznie ubyło pasażerów z powodu covida, a jednocześnie zamiast zachęcać ludzi do powrotu do pociągów sami robią wszystko, żeby wykurzyć z pociągów tych, co jeszcze zostali. Ot, miszczowie marketingu opłacani z naszych pieniędzy.

Panie Cezary Przybylski co wy tam w tym urzędzie za szopki tworzycie.? Wszyscy widzą jaka tragedie tworzycie. Owszem parkingi są w Jakuszycach potrzebne ale nawet modernizacja drogi nic nie zmieni, korki jak będą tak będą. Tam musi być alternatywa, którą tworzy kolej, tylko co z tego jak chory człowiek pozamykał wszystkie przejazdy kolejowe do Jakuszyc. Niestety, żeby się dostać z głównej krajowej na trasy narciarskie i do tego nowo budowanego budynku Dolnośląskie Centrum Sportu, wszyscy nielegalnie przez zamknięte szlabany przekraczają przejazdy kolejowe, bo jakiś chory człowiek chce komuś zrobić na złość. Jakiś urzędnik kolejowy tworzy patologię, ten chory człowiek podniósł o 300 procent ceny biletów z Jeleniej do Jakuszyc, gdzie cena biletu jest podobna jak za przejazd do Wrocławia, dzięki temu narciarze, rowerzyści omijają szerokim łukiem kolej bo koleją na tym odcinku pociągiem się nie opłaca jechać i wybierają auto, bo taniej. Zamiast wydawać kolejne miliony, wyrzućcie tych nieudaczników urzędników kolejowych i inwestujcie na tej trasie w tą kolej. Dzięki Czechom ta linia jeszcze funkcjonuje jak być powinna, pociągi na tej trasie jeżdżą co godzinę. Mam nadzieje ze koleje dolnośląskie im tego nie zabiorą bo rozwalą tą linię kolejową na amen, tak jak zrobili z linią do Lwówka Śląskiego oni prawie NIC nie potrafią, jedynie kasę brać.

Rozumowanie jest słuszne. Po co turyści piesi maja wchodzić wchodzić na trasy narciarzy i zadeptywać im trasy, a potem ma dochodzić do konfliktów. Wytyczenie szlaku narciarstwa biegowego kosztuje spore pieniądze i szlak ten jest niszczony butami bezmyślnych pieszych. Prowadzący dziennikarz zdaje się tego nie rozumieć. Karkonosze i Izery są wielkie, można chodzić wszędzie, a szlaków do narciarstwa biegowego jest mało, więc po co je niszczyć.