Pożar w Świdnicy. Straty są olbrzymie, ale kamienicę da się uratować
Jak poinformowała prezydent Świdnicy dach i strych kamienicy w której doszło do pożaru są doszczętnie zniszczone, mieszkania zalane, ale ogień nie zniszczył niższych kondygnacji. 10 osób spędziło noc z soboty na niedzielę w schronisku przy Kanonierskiej, pozostali zatrzymali się u bliskich i przyjaciół. Ewakuowano tej nocy łącznie 30 osób, część z nich to lokatorzy z sąsiednich kamienic, na które nie przeniósł się ogień dlatego te osoby jeszcze dziś wrócą do swoich mieszkań. W poniedziałek na miejscu pojawi się inspektor Nadzoru Budowlanego i prokurator. Budynek jest administrowany przez Miejski Zarząd Nieruchomości, który już zapowiedział, że wkrótce rozpocznie się zabezpieczanie budynku.
- Wtedy też wkroczy prokurator, wkroczą eksperci straży pożarnej, którzy będą ustalać przyczynę pożaru. Wiemy, że zaczął się on od najwyższej kondygnacji od jednego z mieszkań, natomiast jaka jest dziś przyczyna jeszcze nie wiemy. - mówi prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słanieska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.