Złotoryja: Spór o deszczówkę
Burmistrz Złotoryi spotkał się z mieszkańcami ulicy Szczęśliwej, którzy otrzymali pisma o obowiązku przyłączenia się do deszczówki, bądź zagospodarowaniu wód opadowych na własnym ogródku do 2022 roku. Mieszkańcy zarzucają miastu, że popełniono błąd nie wykonując niezbędnych przyłączy do każdej z posesji.
- Jak ta rura w 2018 roku była kładziona popełniono błąd, bo teraz każe nam się rozpruwać asfalty, a można było do każdego domu.. - można było zrobić wyprowadzenie do domków i dzisiaj by nie było tego problemu już dawno byśmy byli podłączeni - To wtedy większość mieszkańców się z rynny przez swój ogródek przekopie i kupi rurę za sto złotych i położy.
Burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski wyjaśnia, że miasto nie mogło z góry założyć za mieszkańców, na które rozwiązanie się zdecydują i podkreślił też, że o sprawie mieszkańcy byli informowani już w 2018 roku.
- W 2018 roku już mieliście pierwszy sygnał. W ubiegłym roku RPK (Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne przy. red) rozsyłało pisma żebyście państwo odłączyli się od kanalizacji sanitarnej i w tym roku my wysłaliśmy kolejne pismo mówiące o konieczności przyłączenia się lub zagospodarowania wody na własnej działce.
Po godzinnej dyskusji przedstawiciele magistratu poinformowali, że wszyscy mieszkańcy otrzymają pisma z dokładnymi informacjami co zrobić by przyłączyć się do deszczówki. Burmistrz zapewnił także, że jeśli mieszkańcy zdecydują się na takie rozwiązanie to do granic posesji instalacja zostanie wykonana na koszt miasta.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.