Kolejny z liderów Betardu Sparty zdecydował o swojej przyszłości
Fani Sparty odetchnęli z ulgą. Trzykrotny mistrz świata pozostaje we wrocławskim zespole. Brytyjczyk parafował nową, trzyletnią umowę, co oznacza, że będzie bronić barw klubu ze stolicy Dolnego Śląska co najmniej do 2024 roku.
Informacje przekazywane w ostatnich dniach przez samego zawodnika wskazywały, że jego pozostanie we Wrocławiu nie jest takie pewne. W wywiadzie telewizyjnym podczas niedzielnego rewanżu półfinału play-off z Unią Leszno Brytyjczyk stwierdził, że interesuje się nim kilka klubów z ekstraligi.
Woffinden we Wrocławiu startuje nieprzerwanie od sezonu 2012, co jest rekordem jeżeli chodzi o zawodników zagranicznych Sparty. W trakcie dziesięciu sezonów spędzonych na Stadionie Olimpijskim "Tajski" stał się jednym z symboli klubu. Trzykrotnie, jako zawodnik Betardu Sparty Wrocław, sięgał po tytuł indywidualnego mistrza świata. Z drużyną zdobył aż pięć medali drużynowych mistrzostw Polski, pełniąc rolę jednego z liderów zespołu. W klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników w historii wrocławskiego klubu nieznacznie ustępuje tylko Maciejowi Janowskiemu.
Tym samym skład Sparty na kolejny sezon jest już prawie zamknięty. Wcześniej umowę przedłużyli trener Dariusz Śledź oraz Rosjanin Artiom Łaguta, a w najbliższym czasie powinien uczynić to również Janowski. Jest też niemal pewne, że we Wrocławiu pozostanie Rosjanin Gleb Czugunow. Niewiadomą pozostaje jedynie formacja juniorska, z której w przyszłym roku, ze względu na wiek, ubędzie Przemysław Liszka.
W najbliższą niedzielę (godz. 19.15) w Lublinie Sparta zmierzy się z miejscowym Motorem w pierwszym meczu finału play-off Ekstraligi. Rewanż na Stadionie Olimpijskim - tydzień później.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.